Ottawa Public Health wskazuje na młodych ludzi, mówiąc o ostatnim wzroście liczby potwierdzonych przypadków COVID-19 w stolicy. W niedzielę w Ottawie potwierdzono 16 zakażeń, a w niedzielę – 19. Dr Vera Etches, główna urzędnik ds. zdrowia w Ottawie, mówi, że ponad 40 proc. przypadków to osoby poniżej 30 roku życia.

Etches przypomina o konieczności utrzymywania odpowiedniego dystansu podczas spotkań z przyjaciółmi, którzy nie należą do naszego „kręgu społecznego”. Chodzi przede wszystkim o spotkania w zamkniętych pomieszczeniach. Wzrost liczby zakażeń nie jest związany z jakimś szczególnym miejscem, np. barem czy restauracją. Tu chodzi raczej o spotkania w prywatnych domach, mieszkaniach czy na cottage’ach, mówi Etches.

Obecnie w Ottawie jest 98 potwierdzonych aktywnych przypadków COVID-19. Tydzień temu w tym samym czasie było ich 48. W całym Ontario w niedzielę rano stwierdzono 164 nowe przypadki i trzy zgony.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Etches przypomina, by ludzie między sobą dbali o przestrzeganie rekomendacji, niezależnie od wieku. Jeśli to tylko możliwe, lepiej spotkać się na świeżym powietrzu niż w domu.

Ottawa nie jest jedynym miejscem, gdzie pojawiają się zachorowania wśród młodych. Ed McBean z University of Guelph i jego doktorant Brett Snider po raz pierwszy w maju zauważyli wzrost liczby zakażeń wśród osób w wieku od 20 do 29 lat w Toronto i regionie Peel. Do tego pojawiały się zachorowania wśród nastolatków. McBean na początku zdziwił się, bo pomyślał, że szkoły przecież są zamknięte. Młodzi ludzie mieli dosyć zamknięcia i zaczęli szukać sposobności, by się spotykać. Dzieci i młodzież najczęściej chorują na COVID-19 bezobjawowo lub przechodzą go łagodnie, ale przynoszą chorobę do domu i zarażają starsze pokolenia. Pojawienie się przypadków w starszych grupach wiekowych jest wtedy tylko kwestią czasu.

Z danych z Kolumbii Brytyjskiej, Ontario, Alberty, Saskatchewan, Quebecu, Manitoby, Nowej Szkocji, Nowego Brunszwiku i Wyspy Księcia Edwarda wyraźnie widać wzrost zakażeń w grupie wiekowej 20-29 lat. Odnotowuje się też więcej zachorowań wśród kobiet. Według danych federalnej agencji zdrowia publicznego w drugim tygodniu lipca najwięcej przypadków potwierdzono w grupie wiekowej 20-29 lat i do tej grupy należało 22 proc. zakażonych kobiet i 28 proc. zakażonych mężczyzn. Od początku pandemii było to odpowiednio 14 i 15 proc.

Julia Smith z wydziału nauk o zdrowiu na Simon Fraser University tłumaczy, dlaczego w Kanadzie – w porównaniu w innymi krajami – choruje więcej kobiet. Tu znaczenie mogą mieć wiek i zatrudnienie. Po pierwsze większą część pensjonariuszy domów opieki stanowią kobiety. Do tego w służbie zdrowia również często są zatrudniane kobiety, przez co teraz znajdują się w grupie ryzyka.