Prezydent Donald Trump ponownie mówił w poniedziałek o rozdzieleniu gospodarek USA i Chin, sugerując, że Stany Zjednoczone nie stracą na tym, jeśli dwie największe gospodarki świata nie będą powiązane biznesowo.
„Rozdzielić to jest interesujące słowo” – powiedział Trump na konferencji prasowej z okazji Święta Pracy w Białym Domu, na której obiecał, że przeniesie miejsca pracy do Ameryki z Chin.
„Tracimy miliardy dolarów i gdybyśmy nie robili z nimi interesów, nie stracilibyśmy miliardów dolarów. Nazywa się to decoupling, i zaczynamy o tym myśleć ”- powiedział Trump.
Trump oskarżył swojego demokratycznego przeciwnika, Joe Bidena, który prowadzi w większości sondaży, że jest miękki wobec Pekinu.
„Jeśli Biden wygra, wygrywają Chiny, ponieważ Chiny będą właścicielem tego kraju” – powiedział.
Trump obiecał, że jego administracja zabroni zawierania federalnych kontraktów z firmami, które produkują w Chinach na amerykański rynek i pociągnie Pekin do odpowiedzialności za umożliwienie rozprzestrzenienia się koronawirusa.
„Uczynimy Amerykę światowym supermocarstwem produkcyjnym i raz na zawsze skończymy naszą zależność od Chin, ponieważ nie możemy polegać na Chinach ”- powiedział Trump.
„Przywrócimy miejsca pracy z Chin do Stanów Zjednoczonych i nałożymy cła na firmy, które opuszczają Amerykę, aby stworzyć miejsca pracy w Chinach i innych krajach” – dodał.
Sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin powiedział w czerwcu, że oddzielenie gospodarek USA i Chin nastąpiłoby, gdyby amerykańskie firmy nie mogły konkurować na uczciwych i równych zasadach wewnątrz chińskiej gospodarki
Zdaniem analityków, gospodarki obu krajów są ze sobą obecnie tak powiązane, że taki ruch praktycznie niewykonalny.
