Kanandyjczycy, którzy w ostatnich miesiącach pobierali CERB, zaczynają się obawiać o przyszłość. Canada Emergency Response Benefit kończy się w niedzielę.

Ottawa zapewnia, że nie zostawi obywateli na lodzie, zwłaszcza w sytuacjach, gdy oboje małżonkowie w czasie pandemii stracili pracę i gospodarstwo domowe opiera się tylko na zasiłkach.

Większość osób, które korzystały z CERB będą mogły przejść na rozszerzone ubezpieczenie pracy (EI). Warunki korzystania z EI zostały rozszerzone, tak by więcej osób było uprawnionych do wypłat.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Rząd dodaje, że ci, którzy się jednak nie zakwalifikują, najprawdopodobniej będą mogli skorzystać z nowego programu wsparcia, Canada esponse Benefit (CRB). To program przewidziany dla freelancerów i pracowników kontraktowych, którzy nie kwalifikują się do EI. Wypłaty pierwotnie miały wynosić 400 dol. miesięcznie, ale zostały podniesione do 500 dol.

David MacDonald, główny ekonomista Canadian Centre for Policy Alternatives, zauważa, że na zmianach zyskają 2 miliony osób, ale ponad milion niestety straci.

Przejście z jednego programu do drugiego może być problematyczne. Rząd twierdzi, że jeśli dana osoba złożyła wniosek przez Service Canada, wszystko powinna pójść automatycznie. Jeśli jednak ktoś aplikował przez Canada Revenue Agency, będzie musiał składa nowy wniosek o wypłaty z ubezpieczenia pracy. Biorąc pod uwagę, że z CERB korzystają cztery miliony Kanadyjczyków, przejście na nowy system zasiłków łatwe nie będzie.

Zgodnie z zapowiedziami rządu osoby pobierające CERB będą uprawnione do pierwszych wypłat z EI 11 października. 80 proc. uprawnionych ma dostać pieniądze do 14 października, a ponad 90 proc. – w ciągu 14 dni.