Sędzia sądu najwyższego z Kolumbii Brytyjskiej, Wendy Baker, wydała niedawno decyzję w sprawie anulowania małżeństwa w Lower Mainland. Odbylo się to na podstawie dokumentow stwierdzających, że para nie była zdolna do współżycia.

Anulowanie małżeństwa jest bardzo rzadką procedurą, tak że nawet nie figuruje w statystykach zbieranych przez Statistics Canada. Prawniczka Amanda Jones z Vancouver, która zajmuje się sprawami rodzinnymi i związanymi z nieruchomościami, mówi, że z pozwami rozwodowymi ma do czynienia na co dzień. Wniosek o anulowanie małżeństwa jeszcze jej się nie trafił. Łatwiej jest dostać rozwód za obustronną zgodą, mówi Jones, która na swoim blogu pisała o sprawie prowadzonej przez sędzię Baker.

Anulowanie małżeństwa polega na wykazaniu, że małżeństwo nigdy nie miało miejsca. Czyli przykładowo wykazać, że małżonkowie zostali zmuszeni do ślubu wbrew woli, nie byli w stanie wziąć ślub lub małżeństwo „nie zostało skonsumowane”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W przypadku sprawy prowadzonej przez Baker kobieta chciała anulować małżeństwo z przyczyn religijnych. Twierdziła, że jej mąż nie miał erekcji. Baker w swoim wyroku przypomniała, jak na przestrzeni lat był traktowany dowód niemożności współżycia. Przypomniała, że w XVII-wiecznej Francji i Hiszpanii małżonkowie musieli na żywo za zasłoną lub w pokoju z półotwartymi drzwiami wykazać ową niemożność przed specjalistami medycznymi.

W Kanadzie pierwszy precedens związany z anulowaniem małżeństwa ustanowiono w 1937 roku. Baker przywołała również inną sprawę, w której sędzia odrzucił wniosek o anulowanie. Zauważyła, że przez kilkadziesiąt lat sędziowie postępowali tak, jeśli była szansa na poprawę lub leczenie. Podkreśliła, że teraz nie będzie wymagać od mężczyzny, by przedstawiał wyniki badań lekarskich. Uwierzyła zeznaniom o tym, że małżonkowie podejmowali bezskuteczne próby. W końcu kobieta poprosiła mężczyznę, by poszedł do lekarza, a lekarz stwierdził, że wszystko z nim jest w porządku. Mężczyzna winił żonę za niemożność współżycia. Zeznał nawet, że ma nową partnerkę, z którą problem nie wystepuje.