Pepper Wok to zwykła chińska restauracja jakich wiele. Znajduje się na podmiejskiej plazie w Richmond Hill na północ od Toronto, serwuje tradycyjne specjały, takie jak kurczak Hainan. W tym miesiącu stała się jednak polem walki między różnymi stronnictwami wewnątrz chińskiej społeczności w Kanadzie, a to za sprawą popierania demokratycznych dążeń Hong Kongu i nazywania COVID-19 “wirusem z Wuhan”.

Zaczęło się od lawiny negatywnych opinii w internecie i zastraszania przez telefon. W ostatni poniedziałek na froncie lokalu pojawiło się graffiti. Ktoś zasugerował, że doniesie na właścicieli władzom Chin, tak żeby uniemożliwić im odwiedzanie krewnego z Hong Kongu.

Policja z regionu York podała, że wszczęła śledztwo i rozważa uznanie incydentów za zbrodnię nienawiści. Miejscowy radny powiedział, że akt wandalizmu był motywowany właśnie nienawiścią.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Niedługo potem do akcji wkroczyli imigranci z Hong Kongu, którzy zaczęli zamawiać jedzenie w Pepper Wok, tak że przed restauracją powstawały długie kolejki. Właścicielka Peppers Wok za pośrednictwem facebooka podziękowała klientom za wsparcie i przeprosiła za długi czas oczekiwania na posiłki.

Autorzy niektórych negatywnych recenzji w internecie oskarżali personel restauracji o rasizm i dyskryminację osób, które mówią po mandaryńsku (czyli osób pochodzących z Chin kontynentalnych, w odróżnieniu od mówiących po kantońsku osób pochodzących z Hong Kongu). Zwolennicy Hong Kongu uważają, że to odpowiedź chińskich lojalistów. Tak samo celem ataków są ujgurscy czy tybetańscy aktywiści w Kanadzie.

Punktem zapalnym jest też wystrój restauracji, w której wiszą plakaty z hasłami “Free Hong Kong” czy “Save the 12 Hong Kong Youths” (nawiązanie do demonstrantów aresztowanych przez chińskie władze podczas ucieczki łodzią na Tajwan). Do tego na drzwiach pojawiła się kartka nakazująca noszeniem maseczek w celu ochrony przed wirusem z Wuhan wywołującym zapalenie płuc, mimo że od dawna używa się nazwy COVID-19.

W ostatni piątek Yelp zablokował stronę z komentarzami dotyczącymi restauracji wyjaśniając, że sprawdza, czy wpisy rzeczywiście dotyczą opinii o restauracji, czy poglądów na ostatnie wydarzenia. W poniedziałek większość jednogwiazdkowych opinii zniknęła.