Według Church Times UK atak został przeprowadzony przez etiopskie wojska rządowe i amharską milicję. Ludzie, którzy ukryli się przed napastnikami w świątyni należącej do Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego, zostali wyprowadzeni na zewnątrz i rozstrzelani.

Szacuje się, że w czasie napadu w kościele ukrywało się co najmniej tysiąc osób. Bardzo niewiele informacji o masakrze przedostało się do zachodnich mediów, ponieważ komunikacja z regionem Tigraj jest ograniczona ze względu na panujący tam konflikt. Dziennikarzom nie wolno przebywać na terenach, gdzie znajduje się zaatakowana świątynia.

Wojna w Etiopii wybuchła na początku listopada ubiegłego roku. U jej źródeł leżą napięcia pomiędzy lokalnymi władzami Tigraj, które dążą do niepodległości swojego regionu, a rządem premiera Abiyego Ahmeda, który usiłuje utrzymać jedność państwa. Drugim powodem starć jest rozgoryczenie marginalizacją ludu Tigraj, który nigdyś dominował w koalicji rządzącej Etiopią, a został odsunięty od władzy przez obecnego premiera. Zaraz po objęciu władzy w 2018 r. rozwiązał on koalicję rządzącą i połączył oparte na podziałach etnicznych ugrupowania polityczne w jedną partię. Przedstawiciele ludu Tigraj odmówili przystąpienia do niej. Oskarżyli premiera o rządzenie za pomocą czystek politycznych. W odpowiedzi na to Abiy Ahmed zarzucił przedstawicielom poprzednich władz korupcję. Ofensywa wojskowa ruszyła po tym, jak siły tigrajskie zaatakowały jedną z rządowych baz wojskowych znajdujących się na ich terenie. Szacuje się, że po obu stronach konfliktu zginęły już tysiące osób. Każda ze stron obarcza drugą odpowiedzialnością za rozpoczęcie wojny.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Miejscowi twierdzą, że jednym z celów ataku była także zaginiona Arka Przymierza, która – według tradycji – przechowywana jest w kościele w Aksum. Wierzą, że napastnicy chcieli ją ukraść i zabrać do stolicy kraju Addis Abeby. Opiekę nad Arką sprawuje dożywotnio jeden mnich, który nigdy nie opuszcza budynku. Nikt inny nie ma wstępu do Kaplicy Tablic, w której ponoć znajduje się cenny artefakt. Według przekazów z XIV wieku Menlik I – pierwszy król Etiopii i zgodnie z legendą syn królowej Saby i króla Salomona – miał przywieźć Arkę z Izraela do Etiopii. To, czy świątynia w Aksum przechowuje prawdziwą Arkę Przymierza, jest od wieków przedmiotem debaty historyków.

Zamordowani chrześcijanie schronili się w katedrze Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego. Katedra w Aksum to jedna z najważniejszych świątyń tego wyznania liczącego sobie blisko… 1700 lat! Należy do niego kilkadziesiąt milionów Etiopczyków i cała ich historia oraz tożsamość narodowa jest z tym kościołem spleciona tak mocno jak to tylko możliwe.
Zamordowani chrześcijanie są potomkami tych, którzy przyjmowali wiarę w Chrystusa na 300 lat przed powstaniem islamu i na 600 lat przed chrztem Polski. Ich kościół jest „od zawsze” niezależny, ma własny, unikatowy język liturgiczny, nieznane w katolicyzmie czy prawosławiu obrzędy itd.

 

za Gość Niedzielny