Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow ostrzegł w czwartek, że w Stanach Zjednoczonych może narastać antybiały rasizm i powiedział, że polityczna poprawność „doprowadzona do skrajności” będzie miała żałosne konsekwencje.

W wywiadzie dla politologów transmitowanym w ogólnokrajowej telewizji, czołowy dyplomata Moskwy powiedział, że Rosja “od dawna działa na rzecz walki z rasizmem na świecie”.

„Byliśmy pionierami ruchu promującego równe prawa osób o każdym kolorze skóry” – stwierdził – ale dodał że ważne jest, aby „nie przechodzić na drugą skrajność, którą widzieliśmy podczas wydarzeń ‘BLM’ (Black Lives Matter) i agresji wobec ludzi białych, białych obywateli USA”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Ławrow oskarżył Stany Zjednoczone o szerzenia  „rewolucji kulturalnej” na całym świecie.

„Mają po temu kolosalne możliwości” – uznał. „Hollywood zmienia teraz także swoje zasady, aby wszystko odzwierciedlało różnorodność współczesnego społeczeństwa” określajc to „formą cenzury”.

„Widziałem czarnych ludzi grających w komediach Szekspira. Teraz tylko nie wiem, kiedy pojawi się biały Otello” – dowcipkował Ławrow. „Każdy widzi, że to absurd. Polityczna poprawność doprowadzona do absurdu nie zakończy się dobrze”.

Rosja od dłuższego czasu pozycjonuje się jako obrońca tradycyjnych wartości i normalności  w świecie Zachodu.