Raywat Deonandan, epidemiolog z University of Ottawa uważa, że to „trochę zaskakujące”, iż trzy osoby hospitalizowane w Nowym Brunszwiku z powodu COVID-19, otrzymały   szczepionkę przed wystąpieniem objawów, w tym jedna była po drugiej dawce.

Raywat Deonandan potwierdza, że badania kliniczne wykazały, iż niektóre zaszczepione osoby nadal zachorowały, ale szczepionki „dają 100% szansę uniknięcia hospitalizacji”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Ale wyniki badań klinicznych są zawsze bardziej optymistyczne niż sytuacje z życia wzięte,  szczepionki COVID-19 były testowane tylko na dziesiątkach tysięcy ludzi, a teraz są dystrybuowane wśród dziesiątek milionów na całym świecie.

Tak więc niektóre hospitalizacje „musiały w końcu nastąpić”.

Trzy hospitalizacje z ponad 120 000 dorosłych mieszkańców Nowego Brunszwiku, którzy otrzymali co najmniej jedną dawkę w ciągu ostatniego tygodnia – czyli około 0,002 procent – to procent, jakiego by się spodziewał.

„Nie chcę, aby ludzie mieli fałszywe poczucie bezpieczeństwa, że ​​są odporni na COVID-19 po otrzymaniu szczepionki” – powiedziała w piątek CBC News główna lekarz prowincji dr Jennifer Russell. „Nawet po dwóch dawkach szczepionki wiemy, że ryzyko zachorowania na COVID nie jest zerowe”.

Powiedziała, że ​​ludzie muszą nadal przestrzegać wytycznych dotyczących zdrowia publicznego, takich jak noszenie maski i dystans fizyczny, nawet jeśli zostali zaszczepieni.

Na pytanie ilu hospitalizowanych pacjentów zostało w pełni zaszczepionych, Russell potwierdziła że jedna osoba otrzymała obie dawki .

Osoba ta otrzymała pierwszą dawkę ponad 14 dni przed wystąpieniem objawów, ale druga dawka miała miejsce mniej niż siedem dni przed wystąpieniem objawów i uważa się,  że druga dawka nie była jeszcze aktywna.

Badania szczepionek przeprowadzono na zdrowych osobach, więc jest jeszcze za wcześnie, aby wiedzieć, jak zareagują niektóre grupy ludzi. Istnieją pewne dowody na to, że osoby starsze nie reagują tak dobrze na szczepionkę, więc mogą pozostać „nieco podatni” na koronawirusa twierdzi Dr. Michael Grant profesor immunologii na Memorial University w St. John’s.

Jego zdaniem, jeśli ludzie przyjmują leki immunosupresyjne lub przeciwzapalne w celu leczenia pewnych schorzeń w czasie, gdy otrzymują szczepionkę, leki te mogą zmniejszyć reakcję, jaką wywołuje szczepienie.

Kilka badań z osobami, które mają raka, które są na jakiejś formie terapii podtrzymującej lub których układ odpornościowy nie wyzdrowiał po chemioterapii, wykazało, że reagują „bardzo słabo” na jedną dawkę szczepionki.

Każda zaszczepiona osoba nadal ma bardzo małą szansę na przeniesienie i zarażenie się chorobą. Prawdopodobieństwo to może się zwiększyć w przypadku wysoce zaraźliwych mutacji COVID, w tym dwóch potwierdzonych obecnie w Nowym Brunszwiku – brytyjskiego i południowoafrykańskiego. Szansa zarażenia zależy od częstości występowania choroby w danej społeczności. Jeśli więc rozpowszechnienie jest wysokie, ryzyko zarażenia jest wysokie.

Grant zachęca ludzi do kontynuowania szczepień. „W zdecydowanej większości przypadków istnieją bardzo mocne dowody na to, że posiadanie szczepionki ochroni Cię przed rozwojem ciężkiej choroby” – powiedział.

 

za cbc news