Wprowadzone przez Unię sankcje sektorowe wobec Białorusi, które dotyczą przede wszystkim importu do UE produktów ropopochodnych, są nie tylko wyzwaniem dla Mińska. Odczują je również polskie firmy paliwowe, importujące głównie olej napędowy z tego kierunku.

Unia Europejska, wprowadzając po raz pierwszy w historii sankcje sektorowe wobec Mińska, uderzyła bezpośrednio w najbardziej dochodowe dla Białorusi gałęzie eksportu – w tym eksport produktów ropopochodnych, jak olej napędowy, benzyna czy LPG.
Białoruś jest jednym z trzech głównych dostawców (obok Rosji i Niemiec) oleju napędowego do Polski, więc taki wymiar restrykcji wobec tego kraju wpłynie również na działalność polskich firm paliwowych, które sprowadzają surowiec z tego kierunku.
O wiele większe konsekwencje jednak sankcje będą miały dla białoruskiego przemysłu naftowego, który musi znaleźć nowe rynki zbytu – i zostanie praktycznie skazany na Rosję.