Wiceprezydent USA Kamala Harris nie odparła  zarzutów jednej ze studentek, która oskarżyła Izrael o „ludobójstwo etniczne” , twierdząc za to, że ma ona prawo do takiej opinii. Wywołało to oburzenie środowisk żydowskich nie tylko w USA.

Harris wygłosił na Uniwersytecie George’a Masona w Wirginii przemówienie na temat prawa do głosowania na zajęciach,  a następnie odpowiadała na pytania studentów, z których jedna stwierdziła: „dużo pieniędzy podatników jest przeznaczanych na finansowanie wojska, niezależnie od tego, czy wspiera Arabię ​​Saudyjską, czy w Palestynie. ”.

Studentka zwróciła uwagę na  „astronomiczne liczby ” przekazane podczas letnich protestów palestyńskich, najwyraźniej nawiązując do demonstracji podczas majowego konfliktu między Izraelem a Palestyńczykami w Strefie Gazy.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Kilka dni temu przyznano fundusze na dalsze wspieranie Izraela, co rani moje serce, ponieważ trwa tam ludobójstwo etniczne i wysiedlenie ludzi – to samo, co miało miejsce w Ameryce – i jestem pewna, że zdajesz sobie z tego sprawę ,” stwierdziła.

W ubiegłym tygodniu Izba Reprezentantów USA zatwierdziła  miliard dolarów funduszy na izraelski system obrony przeciwrakietowej Iron Dome w głosowaniu stosunkiem głosów 420-9. Wydatek popierany przez administrację Bidena, musi jeszcze zostać zatwierdzony przez Senat.

Uczennica zakończyła swoje uwagi słowami: „Po prostu czuję, że muszę o tym wspomnieć, ponieważ wpływa to na moje życie i ludzi, na których naprawdę mi zależy…”

„Cieszę się, że to zrobiłeś” – odpowiedziała jej wiceprezydent. “Cieszę się że zrobiłeś. I chodzi o to, że twój głos, twoja perspektywa, twoje doświadczenie, twoja prawda nie powinny być tłumione. I trzeba to usłyszeć, prawda? „Demokracja jest najsilniejsza, gdy wszyscy uczestniczą” – dodał Harris. „Najsłabiej jest, gdy ktoś jest pominięty. I nie chodzi tylko o bycie fizycznie obecnym, ale o to, żeby twój głos był obecny… Naszym celem powinna być jedność, ale nie jednolitość”.