Prezydent USA Joe Biden po audiencji u Franciszka zaprzeczył, jakoby tematem rozmowy z papieżem była kwestia aborcji. – Mówiliśmy o tym, że cieszy się, iż jestem dobrym katolikiem i powinienem nadal przyjmować Komunię – oświadczył amerykański polityk dziennikarzom.

Biden jest drugim, po Johnie Kennedym, katolikiem sprawującym urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Regularnie chodzi na niedzielną Mszę, a za biurkiem w Białym Domu ma zdjęcie papieża. Powtarza, że osobiście jest przeciwnikiem aborcji, ale jako wybrany przywódca nie może narzucać swych poglądów.

W przyszłym miesiącu katoliccy biskupi USA mają przyjąć dokument nt. „eucharystycznej spójności”, napisany w odpowiedzi na wezwania części biskupów tego kraju do nieudzielania Komunii Bidenowi ze względu na jego wsparcie dla legalności aborcji. Stolica Apostolska wezwała amerykańskich hierarchów do ostrożności w tej kwestii, zaś papież Franciszek w czasie rozmowy z dziennikarzami w drodze z Bratysławy do Rzymu 15 września stwierdził, że sam nigdy nie był w sytuacji, że musiał komuś odmówić udzielenia Komunii. Dodał jednak, że ktoś, kto z jakiegoś powodu nie jest we wspólnocie z Kościołem, „nie może przyjmować Komunii”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Jednocześnie Ojciec Święty nie raz określał aborcję mianem zabójstwa, a nawet nazwał ją „wynajęciem płatnego mordercy”. Przestrzegał jednak przed „politycznym” podejściem do tego problemu, zamiast po duszpastersku. Tłumaczył, że Komunia nie jest „nagrodą dla doskonałych”, lecz darem obecności Jezusa.

Jeden z amerykańskich biskupów, Thomas Tobin z diecezji Providence w stanie Rhode Island, przed spotkaniem Bidena z Franciszkiem wezwał papieża za pośrednictwem mediów społecznościowych, by rzucił wyzwanie prezydentowi w tej sprawie, gdyż „jego uporczywe wspieranie aborcji jest wstydem dla Kościoła i zgorszeniem dla świata”. Po papieskiej audiencji dla prezydenta napisał zaś: „Obawiam się, że Kościół utracił swój profetyczny głos. Gdzie są Janowie Chrzciciele, którzy stawią czoła dzisiejszym Herodom?”.

 

za Gość Niedzielny kai