Mieszkający w Vancouver mężczyzna twierdzi, że z powodu zakazu lotów dla niezaszczepionych ,  utknął od tygodnia mieszka w hotelu w Toronto gdzie utknął podczas przesiadki na lotnisku Pearsona, gdy weszły w życie nowe przepisy, co oznaczało, że nie mógł wejść na pokład swojego lotu przesiadkowego.

29 listopada Kuoth Jock-Kong podróżował z Vancouver do Addis Abeby  z międzylądowaniem w Toronto  Wylądował około 2 w nocy, a jego lot z Toronto do Addis Abeby odlatywał 30 listopada tuż po 10 rano

Jock-Kong twierdzi, że nie zdawał sobie sprawy, że będzie musiał odebrać swoje bagaże  i ponownie przejść przez kontrolę bezpieczeństwa, aby dostać się na następny lot.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Kiedy odebrał  walizki i próbował odprawić się na drugi lot, powiedziano mu, że nie może wejść na pokład z powodu zakazu podróży dla osób niezaszczepionych, który wszedł w życie dokładnie o 3:01 w nocy

20-latek nie jest zaszczepiony przeciwko COVID-19

Od tego dnia  utknął na lotnisku, ponieważ nie tylko nie może wejść na pokład samolotu do Etiopii, ale nie może też wsiąść do samolotu lub pociągu, aby wrócić do Vancouver.

Jock-Kong mówi, że był pod przekonany że ponieważ rozpoczął podróż 29 listopada nie będzie podlegał zakazowi.

Transport Canada twierdzi w oświadczeniu że wszyscy Kanadyjczycy mieli  wystarczająco dużo czasu by zaszczepić się przed terminem 30 listopada, od kiedy to wymóg ten jest ściśle egzekwowany a liczba wyjtąków ograniczona.

Transport Canada nie skomentował konkretnej sytuacji Jock-Konga, podobnie jak Kanadyjska Agencja Zdrowia Publicznego (PHAC), która ba pytanie dziennikarza CTV oświadczyła, że ​​jest odpowiedzialna tylko za tych, którzy przyjeżdżają do Kanady, a nie za tych, którzy chcą wyjechać.

Global Affairs Canada skierowało CityNews do PHAC i nie skomentowało tej sprawy.

Pracownik Ethiopian Airlines na lotnisku Pearson powiedział CityNews, że to kwestia rządu  i nie ma nic wspólnego z linią lotniczą, ale biuro będzie badało sytuację.

Jock-Kong stwierdził, że ​​powiedziano mu, iż  jego jedyną opcją jest   zaszczepienie się i odczekanie 14 dn, aby móc latać. Stwierdził, że bez względu na wszystko nie zamierza się szczepić.

„Zostanę na lotnisku, dopóki mnie nie wyrzucą. A jeśli mnie wyrzucą, wyjdę na ulicę z moimi torbami” – powiedział.

Podczas swojego pobytu w Terminalu 1 Pearsona podjął kilka prób rozmowy z przedstawicielami linii lotniczych i obsługą klienta, aby przedstawić swoją sprawę, ale bez skutku

6 grudnia ochrona wyrzuciła go z lotniska i obecnie przebywa w hotelu, dopóki nie znajdzie sposobu na powrót do Vancouver.