Miesiąc po inwazji Rosja wydaje się ograniczać swoje cele wojenne do utrzymania regionu Donbasu – co jak wysoki rangą rosyjski oficer  powiedział w piątek,  było celem od samego początku, a  co według Pentagonu może być wynikiem fiaska rosyjskiego wywiadu.

„Nasze siły i sprzęt skoncentrują się na najważniejszym, całkowitym wyzwoleniu Donbasu” – powiedział szef rosyjskiego sztabu generalnego ds. operacji wojskowych Siergiej Rudskoj na piątkowej odprawie w Moskwie. Rudskoj dodał, że inwazja zakończyła swój pierwszy etap i osiągnęła swój cel: powstrzymanie Ukrainy przed odzyskaniem kontrolowanych przez separatystów terytoriów Donbasu.

Rudskoj twierdził, że ataki na Kijów i okoliczne miasta zostały przeprowadzone tylko po to, by uniemożliwić Ukrainie wysłanie wojsk do Donbasu.

Powiedział również, że rosyjskie straty wojskowe to 1351 zabitych i 3825 rannych. Obie liczby są znacznie poniżej niedawnych szacunków NATO mówiących o 7 000 i 15 000 zabitych Rosjan i 40 000 rannych.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Wysoki rangą funkcjonariusz obrony USA powiedział dziennikarzom w piątek, że przywódcy Pentagonu mają inną ocenę sytuacji: że fiasko działania wywiadu, dowodzenia   oraz fatalna logistyka zbierały żniwo i potencjalnie zmusiły Rosję do ponownego rozważenia jej celów.

„Przecenili swoją zdolność do zajmowania skupisk ludności i wyraźnie nie docenili ukraińskiego oporu” – powiedział urzędnik. „Myślę więc, że można bezpiecznie założyć, że mają do czynienia z własnymi niepowodzeniami wywiadowczymi. Myślę, że trudno powiedzieć, czy teraz zmieniają swoje cele strategiczne, czy nie”.

W przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, Rosja nie ma korpusu podoficerskiego; doświadczonych i starszych szeregowych przywódców, którzy zapewniają zdecentralizowane dowodzenie i kontrolę.

„Rosjanie przynajmniej na razie nie prowadzą ofensywy lądowej na Kijów. Okopują się. Zajmują pozycje obronne. Nie wykazują żadnych oznak chęci do poruszania się po Kijowie od podstaw” – dodał urzędnik.

Od piątku Rosja również kontynuowała eskalację wojny powietrznej, przeprowadzając ponad 300 lotów dziennie, ale jej zapasy wystrzeliwanych z powietrza pocisków manewrujących kurczą się.

Wszystkie rodzaje rosyjskiej amunicji precyzyjnej mają wysoki wskaźnik awaryjności, być może do 60 procent.

„Zakresy, które widziałem w prasie, od 20% do 60% – nie odrzucałbym tej oceny” – powiedział urzędnik. „Zdarzają się sytuacje, kiedy… kiedy oceniamy, że doświadczyli znacznej liczby awarii swoich pocisków”.

Rosja wydaje się koncentrować swoje siły na wschodniej Ukrainie – wyjaśnił wspomniany urządnik Pentagonu, na co powołuje się portal Defense One