1450 kilometrów kwadratowych tundry w północnym Ontario ma szansę na ochronę. Chroniony obszar zajmuje dwa razy tyle co powierzchnia Toronto. Byłby to największy obszar prywatny objęty ochroną.

Nature Conservancy of Canada spędziło ostatni rok na negocjacjach z Domtarem, przedsiębiorstwem z branży papierniczej, dotyczących zakupu kawałka tundry niedaleko Hearst, Ont. Domtar nie pozyskiwał drewna z tego terenu od ponad 10 lat, a obszar był atrakcyjny dla Nature Conservancy ze względu na dużą różnorodność biologiczną. Znajduje się tam 100 jezior, 1300 kilometrów rzek i strumieni, a ponadto zamieszkują tam m.in. niedźwiedzie czarne, wilki, łosie i karibu.

Nature Conservancy opracowuje obecnie plan zarządzania obszarem, nazwanym Boreal Wildlands, by można go byłoudostępnic dla turystów. Objęcie ochroną oznacza jednak wykluczenie jakiejkolwiek działalności przemysłowej.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU