Jedna czwarta Kanadyjczyków wierzy w internetowe teorie konspiracyjne, powiedział w czwartek komisji parlamentarnej ds. bezpieczeństwa publicznego i narodowego profesor Université de Sherbrooke, ekspert w temacie radykalizacji i ekstremizmu, David Morin. Morin opracowuje raport, który ma być przedstawiony rządowi prowincyjnemu Quebecu za kilka tygodni. Korzysta przy tym z wyników badania opinii publicznej przeprowadzonego przez Léger między 19 maja a 6 czerwca 2021 roku wśród 4500 osób w wieku powyżej 14 lat. Błąd statystyczny wynosi 1,5 proc. Ankieta składała się z 33 pytań, m.in. odnoszących się do teorii spiskowych dotyczących pandemii.

Od 9 do 10 proc. ankietowanych przyznało, że mocno wierzy w teorie spiskowe, a kolejne 15 proc. – że wierzy „umiarkowanie”. Część z tych, którzy wierzą w teorie spiskowe, ale nie tylko, nie neguje przemocy.

Komisja, przed którą zeznawał Morin, zajmuje się obecnie zjawiskiem brutalnego ekstremizmu motywowanego ideologicznie (Ideologically Motivated Violent Extremism, IMVE) w Kanadzie. Morin, który niedawno został powołany na członka panelu doradczego zajmującego się szkodliwymi treściami w internecie, stwierdził, że IMVE to złożone zjawisko podsycane różnymi czynnikami, takimi jak ekstremizm skrajnie prawicowy, ruchy antyrządowe, mizoginia czy teorie konspiracyjne. W krajach zachodnich w ciągu ostatnich pięciu lat liczba brutalnych demonstracji wzrosła o 250 proc. W Kanadzie w 2020 roku odnotowano 25-procentowy wzrost liczby zbrodni nienawiści.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Morin zauważył, że zmienia się natura ekstremizmu skrajnie prawicowego i następuje wzrost polaryzacji. Sprzyja temu utrata zaufania do instytucji państwowych, wzrost wpływu mediów społecznościowych i alternatywnych, a także wydarzenia lokalne i globalne, takie jak pandemia, kryzysy gospodarcze i migracyjne, zmiany klimatu. Kilkadziesiąt lat temu skrajna prawica była utożsamiana z neonazizmem. Teraz jej oblicze się zmieniło, mogą to być ludzie w garniturach i krawatach. Ruchy skrajnie prawicowe uderzają w populistyczny ton i jawią się jako obrońcy zwykłych ludzi przed elitami.

Morin podkreśla, że nie można udawać, że nic się nie dzieje i nie reagować. Problemem jest dezinformacja i propagowanie fałszywych informacji. Kraje, które chcą ingerować w sprawy innych, używają mediów społecznościowych, by pogłębiać rozłamy w społeczeństwie. Dlatego zdaniem Morina potrzebne są nowe przepisy a także edukowanie Kanadyjczyków. Agencje szpiegowskie powinny z kolei popracować nad wnikaniem w szeregi ekstremistycznych grup skrajnie prawicowych.