Royal Canadian Legion uruchamia tegoroczną kampanię sprzedaży maczków przed Remembrance Day, przy czym jest to kampania unowocześniona. Pojawiają się materiały przyjazne środowisku i elementy cyfrowe.

Kampania ruszyła w ostatni piątek i potrwa do Remembrance Day. Organizatorzy mają nadzieję, że zmiany pomogą w złożeniu hołdu weteranom z przeszłości i teraźniejszości.

Legion zmniejszył liczbę skrzynek, do których Kanadyjczycy mogą wrzucać pieniądze i z których odbierają przypinki z makiem. W tym roku jest ich nieco ponad 27 000, w porównaniu z 34 000 w 2021.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Nowością są jednak maki i wieńce z materiałów naturalnych takich jak papier, mech i bambus. Na razie dostępne będą maczki tradycyjne i biodegradowalne, ale Legion zapowiada, że po wyczerpaniu zapasów ma nadzieję przejść wyłącznie na przypinki ekologiczne. Jest też możliwość zeskanowania etykiety maczka smartfonem (inicjatywa „Poppy Stories”), co otwiera stronę z informacjami na temat kanadyjskich weteranów. Można przeczytać historię ich służby, anegdoty z życia, dowiedzieć się, jakie są lub były ich pasje i gdzie służyli.

Trzeci rok z rzędu Legion proponuje pudełka z terminalami akceptującymi płatności zbliżeniowe wykonywane urządzeniami mobilnymi lub kartą. Pudełka znajdują się w 1000 lokalizacjach. Można też przekazać darowiznę przez stronę mypoppy.ca, na której możne też stworzyć cyfrowy maczek, dodać do niego wspomnienie weterana i zamieścić w mediach społecznościowych.

Dzięki złagodzeniu restrykcji covidowych w tym troku na ulicach pojawi się więcej wolonatriuszy, którzy z pudełkami maczków będą zachęcać do przekazywania tradycyjnych darowizn pieniężnych.

Legion nie ma jeszcze ostatecznych wyników finansowych ubiegłorocznej kampanii, ale kwota przeważnie wynosi około 20 milionów dolarów. Jest przeznaczana na wsparcie weteranów, ich rodzin i społeczności, w których żyją.