Minister środowiska Alberty Rebecca Schulz wzywa Kanadyjczyków do lobbowania wśród swoich parlamentarzystów, aby sprzeciwili się przepisom rządu liberalnego dotyczącym energii elektrycznej, twierdząc, że są one „nieodpowiedzialne”. Pani Schulz stwierdziła również, że żądania federalnego ministra środowiska Stevena Guilbeaulta, aby sieć elektroenergetyczna Alberty osiągnęła cele zerowej emisji netto do 2035 r., są nierealistyczne. „To plan ideologiczny, który jest nierealistyczny, nieosiągalny i, szczerze mówiąc, niebezpieczny dla mieszkańców Alberty” – stwierdziła 25 września w poście dla X , wcześniej znanego jako Twitter.

Schulz dodała, że ​​jeśli zasady zostaną wdrożone, mieszkańcy Alberty „prawie na pewno doświadczą przerw w dostawie prądu w najcięższych porach zimy i podczas gorących letnich dni, a także, oczywiście, w okresach, w których rodziny mają najwięcej ruchu”.

Pani Schulz wezwała Kanadyjczyków, aby skontaktowali się ze swoimi parlamentarzystami, aby „stanęli w obronie tego, co słuszne”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„To naprawdę nie jest opcjonalne” – powiedziała. „Ta ingerencja rządu federalnego stanowi niekonstytucyjne zagrożenie i absolutnie będziemy bronić mieszkańców Alberty”. Następnie poprosiła widzów o udostępnienie jej filmu.

10 sierpnia w Toronto Guilbeault przedstawił proponowane przepisy dotyczące czystej energii elektrycznej. Rząd federalny dał wówczas prowincjom i terytoriom co najmniej 75 dni na ustosunkowanie się do przepisów.
Tego samego dnia premier Alberty Danielle Smith oświadczyła że nie ma zamiaru przestrzegać przepisów zaproponowanych przez rząd federalny. „Nie zostaną one wdrożone w naszej prowincji – kropka” – powiedziała  Smith.

Guilbeault poinformował, że nowe ograniczenia mają na celu walkę ze zmianami klimatycznymi, stopniowe wycofywanie elektrowni zasilanych paliwami kopalnymi  oraz pomoc Kanadyjczykom w zużywaniu mniejszej ilości energii.