Przeniesienie Centrum Nauki Ontario na nabrzeże Toronto mogłoby zaoszczędzić prowincji setki milionów dolarów w ciągu 50 lat, jednocześnie tworząc „kotwicę kulturową” w Ontario Place,  stwierdzono w uzasadnieniu biznesowym tej decyzji.

Raport, który w marcu został zaprezentowany rządowi Douga Forda a opublikowany w środę, sugeruje również, że posunięcie to mogłoby „przeciwstawić się negatywnemu postrzeganiu komercjalizacji i prywatyzacji” Ontario Place.

Według raportu sporządzonego przez Infrastructure Ontario, rząd wyda więcej pieniędzy na naprawę i modernizację istniejącego muzeum i centrum edukacyjnego zlokalizowanego obecnie w North York. W uzasadnieniu biznesowym zauważono, że ma ono „sztywny projekt i nie spełnia już oczekiwań współczesnych gości”. Z raportu wynika, że ​​w ciągu najbliższych 20 lat na naprawę potrzeba będzie około 396 milionów dolarów.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W raporcie zauważono również, że wpływ wielu projektów komunikacyjnych na tym obszarze, w tym linii Ontario Line, może spowodować spadek liczby odwiedzających.

Zamiast tego rząd mógłby zbudować nowy, mniejszy obiekt w Ontario Place, w ramach którego zmieniono by przeznaczenie istniejącej kapsuły i konstrukcji Cinesphere za około 387 milionów dolarów.

„Utrzymanie status quo nie jest już realną opcją, a obecny model operacyjny (Centrum Nauki w Ontario) nie zapewnia kontynuacji” – podsumowano w raporcie, dodając jednocześnie, że zapewnienie „publicznej kotwicy kulturalnej” mogłoby być ważnym dodatkiem do Ontario Place.

Premier Doug Ford ogłosił już, że Ontario Science Center przeniesie się na nabrzeże w kwietniu, a budowa rozpocznie się w 2025 roku Decyzja ta wywołuje wiele kontrowersji.

Decyzja spotkała się z krytyką ze strony lokalnych polityków, którzy argumentowali, że ośrodek w Flemington Park jest atrakcją turystyczną i należy przeprowadzić dalsze konsultacje na ten temat.

Teren, na którym znajduje się pierwotne centrum nauki, jest własnością miasta, a obecna umowa dzierżawy, wynegocjowana jeszcze w 1965 roku na 99 lat, pozwala jedynie na wznoszenie obiektów „na potrzeby funkcjonowania jako centrum nauki”.

Nie jest jasne, co stałoby się w pierwotnym miejscu w pobliżu Don Mills Road i Eglinton Avenue, jednak burmistrz Toronto Olivia Chow stwierdziła, że ​​chce w pewnym stopniu utrzymać programy naukowe.