Prezydent Rosji Władimir Putin obiecał zintensyfikować uderzenia na Ukrainę po bezprecedensowym ataku na rosyjskie miasto Biełgorod w miniony weekend.
W sobotnim ataku rakietowym zginęło co najmniej 25 osób, a ponad 100 zostało rannych.
„Będziemy intensyfikować uderzenia. Żadna zbrodnia popełniona na ludności cywilnej nie pozostanie bezkarna – to jest pewne” – powiedział Putin w poniedziałek podczas wizyty w szpitalu wojskowym.
Dodał, że Rosja będzie nadal atakować tak zwane „obiekty wojskowe”. „Robimy to dzisiaj i jutro będziemy to robić nadal”.
Putin nazwał wcześniej zniszczenia w Biełgorodzie „atakiem terrorystycznym” i oskarżył siły ukraińskie o obranie za cel „centrum miasta, gdzie ludzie spacerowali przed sylwestrem”.
Uznał, że Zachód wykorzystuje Ukrainę do „rozwiązania swoich problemów” a przebieg wojny zmienia się na korzyść Rosji.
Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, że Ukraina uderzyła w Biełgorod kilkoma rakietami.
Gubernator obwodu biełgorodskiego Wiaczesław Gładkow powiedział, że w wyniku ataku uszkodzono 30 budynków mieszkalnych
Tymczasem 1 stycznia we Lwowie rosyjskie ataki poważnie uszkodziły muzeum poświęcone Romanowi Szuchewyczowi, ukraińskiemu nacjonaliście i dowódcy wojskowemu, który walczył o niepodległość Ukrainy podczas II wojny światowej. Uszkodzone zostały także budynki uniwersyteckie w miejscowości Dubliany.
W mediach społecznościowych burmistrz Lwowa Andrij Sadowyj określił uderzenie jako „symboliczne i cyniczne” i dodał: „To wojna o naszą historię”.
za al jazeera