A tak czekaliśmy… 🙂 Oficjalne uzasadnienie wydaje się być mało prawdopodobne, jako że gdyby prezydent przyjechał do Polski i na wieść o złej sytuacji na Florydzie “wrócił się przez morze” to efekt pijarowy byłby jeszcze większy. Czy nie warto więc domniemywać, że prawdziwym powodem było zwiększenie presji na Warszawę?