Dzisiaj ponownie o drobnych naprawach. Zachęcam Państwa, bo właśnie dzięki powszechności Internetu i możliwości oglądania filmów instruktażowych w YouTubie jest możliwość, by drobne rzeczy samemu poprawić czy naprawić. Oczywiście, nie chcę odbierać chleba mechanikom, bo wiadomo, że wymiana amortyzatorów czy naprawa skrzyni biegów to nie są rzeczy, które da się zrobić na stole w kuchni. Współczesne samochody są naszprycowane elektroniką i też ta elektronika bardzo często się psuje, ale zazwyvzaj w sposób łatwy do naprawy (wymiany), gdyż zazwyczaj są to czujniki, albo jakieś obluzowane wtyki czy też mamy przebicie powodowane przez sól… Dlatego rzeczą wskazywaną jest kupienie dobrego konektora do samochodowego komputera a następnie sprowadzenie sobie na telefon odpowiedniej aplikacji, która pozwala na identyfikację kodów. Jest to wydatek rzędu 40 – 100 dolarów. To pozwoli nam dowiedzieć się czy mamy do czynienia z poważną usterką, czy też z czymś przypadkowym, jak na przykład niedokręcony albo nieszczelny korek paliwa, co powoduje, że zapala nam się światełko check engine. Takie urządzenie pozwala też przy pomocy smartfonu skasować to denerwujące światełko resetując system.

Ale dzisiaj nie o elektronice chciałbym mówić, bo w moim samochodzie przestały nagle otwierać się od wewnątrz drzwi; to znaczy zamek działał, drzwi można było otworzyć, ale od zewnątrz; najpierw trzeba było opuścić szybę w oknie i klamkę szarpnąć od drugiej strony.

Najwyraźniej coś się z klamką stało niedobrego… Niestety nasze samochody budowane są byle jak i to co dawniej było wykonane z metalu, dzisiaj przeważnie jest odlewane z plastiku. Tak właśnie było w przypadku mojej klamki, która od tej strony wewnętrznej, w środku drzwi po prostu pękła przez co wyrwana została linka kabla, która prowadzi do zamka w drzwiach, a więc pociąganie klamki nie skutkowało pociąganiem linki.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Dzięki YouTubowi wiedziałem, że zdemontowanie obicia wewnętrznego drzwi, to kwestia 3 śrub T-30 i jednej plastikowej szpilki – na filmie pokazano jak tę szpilkę wyjąć; że trzeba wcisnąć część środkową, a następnie zerwać plastikowe obicie, które jest wpięte na plastikowych bolcach do czego bardzo przydają się plastykowe narzędzia do podważania.

Najważniejsze w tych filmach istruktażowych jest to, że wiemy, że idziemy dobrą drogą i niczego nie będziemy niszczyć, wyrywać łamać; to jest duża wiedza.

Usunięcie panelu zabrało mi około 15 min., no i niestety później musiałem się trochę namordować, bo przy pomocy obcęg trzeba było naciągnąć linkę, aby weszła w odpowiednie miejsce plastykowej klamki; niestety dopiero wtedy jak próbowałem otworzyć zamek z tą naciągniętą w odpowiednie miejsce linką zobaczyłem na czym polega usterka; że klamka jest pęknięta i linka przy szarpnięciu ponownie się wyrwie.

Tu z pomocą przyszedł amazon, nowa klamka chińska była pod drzwiami już następnego dnia. Zapłaciłem $19.59. Ile zapłaciłbym u dealera nie będę nawet się zastanawiał; ile zapłaciłbym w zwykłym zakładzie? Nie mniej niż 150 dol. Sama „oryginalna” (choć też chińska) klamka to 42.90 USD, plus marża, tak więc warto, jeśli tylko mamy czas, żeby „odpocząć przy samochodzie” i go trochę ponaprawiać, zrobić to na własną rękę…

        O czym zapewnia Wasz Sobiesław