W niedzielę tuż przed 4:30 po południu w Rosedale Valley wybuch spektakularny pożar. Nad północnym narożnikiem skrzyżowania Bloor St. E. i Sherbourne St. unosiły się kłęby czarnego dymu. Leciały na południe w kierunku wschodniej części centrum Toronto. Strażacy, gdy przyjechali na miejsce, nie wiedzieli, gdzie dokładnie znajduje się źródło ognia. Walczyli z płomieniami przez pół godziny, zanim udało im się opanować pożar.

Drogi w okolicy były zamknięte, a autobusy skierowano na objazdy. Wiadukt na Sherbourne został zamknięty dla ruchu kołowego do czasu przeprowadzenia inspekcji.

W zeszłym tygodniu służby miejskie zlikwidowały kilka obozowisk bezdomnych w Rosedale Valley. Ostrzegali przed ryzykiem pożaru.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU