Rozpatrywaniem wniosków o kanadyjskie wizy w Pekinie zajmuje się firma Beijing Shuangxiong Foreign Service Co., będąca własnością miejskiego biura bezpieczeństwa publicznego w Pekinie, czyli chińskiej policji. Umowa została podpisana w 2008 roku, jeszcze za czasów rządów konserwatystów. Minister bezpieczeństwa publicznego Bill Blair, wypowiadając się przed komisją ds. relacji chińsko-kanadyjskich, podkreślił, że otrzymał zapewnienie z Immigration, Refugees and Citizenship Canada (IRCC), iż dane osobowe aplikantów są bezpieczne. Są przetwarzane i przechowywane zgodnie z kanadyjskim prawem dotyczącym ochrony prywatności, a bazy danych znajdują się w Kanadzie, a nie w stolicy Chin.

Posłowie opozycji zastanawiali się podczas obrad komisji, czy możliwe jest wykorzystanie zbieranych danych o aplikantach przeciwko osobom, które chcą uciec przed represjami w ojczyźnie. Pytali też, kto podpisał taki kontrakt, ale minister Blair powtarzał, że to było za czasów poprzedniego rządu i nie posiada wiedzy na ten temat. Stwierdził, że istnieją procedury przetargowe stosowane w przypadku zlecania usług i wierzy, że tutaj wszystkie były przestrzegane.




PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU