Minister ds. Równości Płci  w rządzie Justina Trudeau Maryam Monsef zwróciła się z apelem do Talibów nazywając ich “naszymi braćmi” i domagając się, by zapewnili bezpieczeństwo ewakuującym się mieszkańcom kraju.

Monsef ubiega się o reelekcję w Peterborough – Kawartha, ale w środę rozmawiała z dziennikarzami jako minister ds. równości płci.

Sposób, w jaki zwróciła się do talibów – uznanej  za organizację terrorystyczną w Kanadzie – szybko wywołał lawinę tweetów oskarżających ją o wspieranie lub sympatyzowanie z ekstremistycznym reżimem, który przejął kontrolę nad Afganistanem.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Chcę skorzystać z okazji, aby wezwać naszych braci, talibów”, powiedziała, dodając, że rząd wzywa grupę do zapewnienia każdemu, kto chce opuścić Afganistan, aby mógł to zrobić bezpiecznie, aby honorował porozumienia pokojowe i szanował kobiety oraz grupy mniejszościowe.

Monsef pytana dlaczego określiła talibów jako „braci”, odpowiedziała, że to „odniesienie kulturowe”.

„Jeśli chodzi o terminologię, jeśli chodzisz do meczetów w całym kraju, muzułmanie odnoszą się do siebie jako braci i siostry, choć możesz być pewien, że nadal jestem głęboko przekonana, że talibowie są organizacją terrorystyczną”.

Urodzona z afgańskich rodziców Monsef powiedziała, że identyfikuje się jako afgano-kanadyjka i zawsze była przekonana, że ​​urodziła się w Afganistanie, dopóki jej matka nie przyznała po doniesieniach medialnych, że tak nie jest. Media ujawniły, że Monsef urodziła się w Mashhad w Iranie.

Mustafa Farooq, dyrektor generalny Narodowej Rady Muzułmanów Kanadyjskich, powiedział, że chociaż osobiście nie użyje  terminu “brat” w odniesieniu do talibów, istnieją pewne segmenty społeczności muzułmańskiej, które będą używać słów brat lub siostra szerzej – również w odniesieniu “do tych, z którymi się nie zgadzają”.