Kim Iversen, gospodarz talk show, która uważnie śledzi dane dotyczące szczepień przeciw COVID w wielu krajach, przedstawiła niedawno widzom dane z Izraela sugerujące, że szczepionki przestają spełniać pokładane w nich nadzieje.

Iversen monitoruje dane w wielu krajach poza Izraelem, w tym na Islandii, w Chile, na Seszelach, w Urugwaju i wielu innych.

Iversen, w środowym odcinku programu Kim Iversen Show, określiła najnowsze dane dotyczące COVID z Izraela jako „alarmujące i szokujące”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Mają bardzo wysokie wskaźniki szczepień” – powiedziała Iversen. „Dzieci wciąż nie są zaszczepione. Istnieje kilka super ultraortodoksyjnych grup, ale poza tym wszyscy w Izraelu wzięli szczepionkę Pfizera – dwie dawki”.

Do lata, jak mówi Iversen, izraelscy urzędnicy ds. zdrowia obserwowali gwałtownie rosnącą liczbę przypadków, nawet po tym, jak osiągnęli tak zwany próg odporności stada na poziomie 70%”.

Na początku wyglądało na to, że szczepionki mogą przynajmniej ochronić przed poważniejszymi objawami, ponieważ w większości przypadków hospitalizowani byli ci   niezaszczepieni. „Ale z biegiem czasu … szpitale zaczęły zapełniać się w pełni zaszczepionymi ludźmi”  a coraz więcej było ciężkich przypadków; do tego stopnia, że większość hospitalizacji i na OIOM-ie oraz śmierci stanowiły  osoby w pełni zaszczepione”.

Na początku było jasne, że szczepionka nie powstrzymała rozprzestrzeniania się wirusa, ale wydawało się, że przez pewien czas chroniła ludzi przed  szpitalem”.

Potem Izrael odkrył, że szczepionka przestaje działać i że będą potrzebować trzeciego zastrzyku przypominającego, wydawało się, że to działało przez jakiś czas, ale teraz liczba przypadków znowu rośnie.

— Nie wiem, co o tym myśleć — powiedziała Iversen. „I nie zamierzam spekulować. Po prostu dzielę się danymi. Zobaczymy, co się stanie.  Wszystko, co możemy zrobić, to zobaczyć, co się teraz stanie”…