W minionym roku Kanadyjczycy pożyczyli więcej pieniędzy niż rok wcześniej. Całkowity dług konsumencki w ostatnim kwartale 2022 roku wzrósł do 2,37 biliona dolarów i był to wzrost o 6,7 proc. większy niż w tym samym czasie w 2021 roku, podaje Equifax Canada.
Konsumenci, zwłaszcza ci poniżej 35 roku życia, coraz częściej używali kart kredytowych. Całkowity dług konsumencki na kartach w czwartym kwartale wzrósł o 15,3 proc. w ujęciu rocznym. Po raz pierwszy przekroczył kwotę 100 miliardów dolarów. W ciągu ostatnich trzech miesięcy ubiegłego roku wystawiono 1,4 miliona nowych kart kredytowych. W porównaniu z końcem 2021 roku przybyło 300 000 klientów, którzy na koniec grudnia 2022 roku mieli niespłacony dług na karcie.
Wśród osób z kredytem byli też nowi imigranci i uchodźcy. Liczba konsumentów z co najmniej jednym „otwartym produktem kredytowym” na koniec grudnia 2022 była o 3,2 proc. wyższa niż rok wcześniej i o 4,7 proc. wyższa niż w 2019 roku, czyli przed pandemią.
75 proc. całkowitego zadłużenia konsumentów stanowią kredyty hipoteczne.
Equifax Canada zauważa, że rosnące stopy procentowe i coraz wyższe koszty pożyczek spowolniły rynek nieruchomości, a w ostatnim kwartale 2022 roku znacząco spadła liczba zaciąganych kredytów hipotecznych. W przypadku istniejących kredytów średnia rata wzrosła o 170 dol. w stosunku do poziomu sprzed pandemii.
Zadłużenie niebędące kredytami hipotecznymi wzrosło jednak o 5,4 proc. (w czwartym kwartale 2022 w porównaniu z sytuacją sprzed roku). W przypadku osób w wieku od 27 do 42 lat było to nawet 8,4 proc. Widać, że millennialsi nie mają łatwo – wchodzą w tę fazę życia, w której najczęściej zaciąga się kredyty, a tymczasem życie jest drogie, inflacja wysoka, oprocentowanie również, a młodzi generalnie zarabiają poniżej przeciętnej i mają mało oszczędności.
Equifax Canada podaje jeszcze, że rośnie liczba niespłacanych regularnie kart kredytowych i pożyczek na samochody. W ciągu ostatnich 12 miesięcy liczba tego rodzaju kredytów z opóźnieniem płatności przekraczającym 90 dni wzrosła o 23 proc. w przypadku kart i o 11 proc. w przypadku kredytów na samochód.
