Członkowie związków zawodowych deklarują coraz większe poparcie dla federalnej partii konserwatywnej. Z badania Abacus Data wynika, że partia konserwatywna pod wodzą Pierre’a Poilievre’a jest ulubioną partią związkowców. To poważna, a nawet historyczna, zmiana, ponieważ przez kilka dekad związki zawodowe były uznawane za bastion liberałów. Teraz po raz pierwszy sytuacja zaczyna się zmieniać.

36 proc. członków związków zawodowych sektora prywatnego deklaruje chęć głosowania na konserwatystów. Liberałom jest wierne 34 proc. Bardziej zaskakujące są wyniki badania opinii związkowców z sektora publicznego. Tu konserwatystów popiera 34 proc., a NDP i liberałów łącznie 26 proc.

Pięć lat temu, tuż przed wyborami w 2019 roku, partia konserwatywna kierowana przez Andrew Scheera nie była popularna wśród związkowców. Badanie Abacus Data pokazywało, że wśród członków związków zawodowych sektora publicznego na liberałów chce głosować 35 proc. ankietowanych, a na konserwatystów 24 proc. Podobnie kształtowały się nastroje pod koniec sprawowania rządów przez Stephena Harpera.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Warto tu zauważyć, że Poilievre nigdy nie był wielkim przyjacielem związków. W 2012 roku Poilievre jako poseł z tylnej ławy domagał się dowolności członkostwa w związkach. Pisał wówczas w Financial Post, że zmuszanie kogoś do zapisania się do związku jest pogwałceniem praw człowieka. Jeśli liderzy związków chcą finansować różne ideologiczne sprawy, powinni zbierać dobrowolne darowizny, jak wszystkie inne organizacje. Poilievre należał też do najgłośniejszych zwolenników ustawy C-377, która miała zobowiązywać związki zawodowe do publikowania ich rozliczeń finansowych. Gdy Poilievre ogłosił, że będzie kandydował na lidera partii konserwatywnej, władze związków zawodowych odmówiły mu poparcia.

Teraz jednak okazje się, że partie konserwatywne są coraz lepiej odbierane przez klasę pracującą. W 2022 roku poparcie związków zawodowych sektora prywatnego zyskał Doug Ford. Część z nich po raz pierwszy poparła kandydata konserwatywnego. Związki zwracały uwagę na poparcie konserwatystów dla kształcenia zawodowego i podnoszenie standardów bezpieczeństwa w miejscu pracy.