Podczas uroczystości z okazji 78. rocznicy wyzwolenia KL Ravensbrück doszło do skandalu. Niemieccy organizatorzy uroczystości nie wpuścili delegacji z Polski.

Na teren obozu dotarła grupa przedstawicieli Związku Żołnierzy NSZ ze Szczecina. Organizatorzy odmówili im wstępu na uroczystości. Wezwano policję, która otoczyła Polaków.

CO ROKU PRZYJEŻDŻAJĄ DELEGACJE Z CAŁEJ POLSKI. TAK JAK ZWYKLE, PRZYJECHALI TEŻ PRZEDSTAWICIELE ZWIĄZKU ŻOŁNIERZY NARODOWYCH SIŁ ZBROJNYCH ZE SZCZECINA. PRZYJECHALI Z POLSKIMI FLAGAMI I NIE ZOSTALI WPUSZCZENI NA MIEJSCE UROCZYSTOŚCI. OTOCZYŁA ICH POLICJA – mówi w rozmowie z wPolityce.pl Tomasz Duklanowski z Radia Szczecin, który był na miejscu interwencji niemieckiej policji.

ORGANIZATORZY OBCHODÓW PRZEKONYWALI, ŻE MAJĄ DO TEGO PRAWO I NIE TŁUMACZYLI DLACZEGO PODJĘLI TAKĄ DECYZJĘ – twierdzi Duklanowski.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Antifa w KL  Ravensbrück

Tymczasem  WPUSZCZENI ZOSTALI JEDNAK PRZEDSTAWICIELE ANTIFY, KTÓRZY MIELI ZE SOBĄ SYMBOLE LGBT ORAZ BANERY I FLAGI ZE SWOIMI EMBLEMATAMI m.in. zrównujące kapitalizm z faszyzmem. W TYM WYPADKU NIEMIECKA POLICJA NIE INTERWENIOWAŁA – mówi Duklanowski w rozmowie z wPolityce.pl.

za wpolityce.pl