Tysiące lekarzy i pielęgniarek z Kanady decyduje się na podjęcie pracy w Stanach Zjednoczonych, podaje instytut analiz SecondStreet.org. W stanach przylegających do granicy USA z Kanadą wydano prawie 10 000 licencji lekarskich i pielęgniarskich osobom z kanadyjskim adresem.

Jednocześnie Angus Reid szacuje, że ponad 6 milionów Kanadyjczyków nie ma lekarza rodzinnego, a wiele prowincji boryka się z problemem braku pielęgniarek.

Dane przytaczane przez SecondStreet.org zostały pozyskane od instytucji stanowych zajmujących się wydawaniem licencji zawodowych oraz od instytucji krajowej, która potwierdza kwalifikacje zagranicznych pielęgniarek starających się o pracę w zawodzie w Stanach Zjednoczonych.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Część kanadyjskich pracowników regularnie dojeżdża przez granice do pracy w USA, niektórzy przeprowadzili się na południe, a jeszcze inni rozważają taką decyzję. Tu powinien działać rząd, by zmotywować lekarzy i pielęgniarki do pozostania w Kanadzie. Widać też pole działania dla nowych prywatnych klinik w Kanadzie, które mogłyby zaoferować lekarzom i pielęgniarkom atrakcyjne wynagrodzeni i warunki pracy.

Stany przygraniczne wydały 8909 licencji pielęgniarskich i 879 licencji lekarskich (razem 9788 licencji) osobom z kanadyjskim adresem korespondencyjnym. Najwięcej osób miało adres w Ontario (6655 osób), Kolumbii Brytyjskiej (901 osób), Albercie (851) i Quebecu (510). Wcześniejsze badania pokazały, że 63 proc. kanadyjskich pielęgniarek pracujących w Michigan dojeżdża do pracy.

Instytut dodaje, że dane mogą być zaniżone, ponieważ Północna Dakota. Minnesota i New Hampshire nie przykazały danych, a stan Waszyngton przesłał informacje dotyczące jedynie lekarzy.