Premier Izraela Benjamin Netanjahu poprosił w sobotę Palestyńczyków o opuszczenie Strefy Gazy i powiedział, że armia zamieni obiekty Hamasu „w gruzy”. Wezwał Palestyńczyków znajdujących się w okolicy, aby „natychmiast opuścili ten teren”. „Ta wojna zajmie trochę czasu, będzie trudna. Przed nami trudne dni” – powiedział. Z kolei armia izraelska rozpoczęła operację „Miecze z żelaza” przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy.

Siły izraelskie jednocześnie zablokowały Strefę Gazy, gdzie na powierzchni jednej czwartej Warszawy mieszka ponad dwa miliony ludzi, co wielu uznaje za wymierzenie zbiorowej kary.
„Rozpoczynamy całkowite oblężenie Gazy. … Brak prądu, brak żywności, brak wody, brak benzyny – wszystko jest odcięte” – oznajmił izraelski minister obrony Yoav Gallant w poniedziałkowym oświadczeniu wideo opisując Palestyńczyków jako „bestie”.

Ponad 500 Palestyńczyków zginęło, a prawie 3000 zostało rannych w izraelskich atakach, które wycelowały w budynki mieszkalne i biura w enklawie – zamieszkiwanej przez 2,3 miliona ludzi.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Decyzja o odcięciu dostaw prądu, wody i paliwa do Gazy, która od 16 lat znajduje się pod izraelskim oblężeniem, została potępiona przez Organizację Narodów Zjednoczonych jako kara zbiorowa .
Ponad 100 000 Palestyńczyków w Gazie zostało wysiedlonych, a tysiące schroniło się w szkołach ONZ w miarę nasilania się izraelskich ataków, zmuszających Palestyńczyków do opuszczenia swoich domów.

Budynki, meczety i biura stały się celem, gdy Netanjahu obiecał „potężną zemstę” za śmiertelne ataki, które wywołały falę szoku w całym Izraelu.

Na światło dzienne wyszły wstrząsające obrazy ze Strefy Gazy, na których widać śmierć 19 członków rodziny w niedzielnym nalocie na ich budynek mieszkalny. Ponad 60 procent populacji Gazy to uchodźcy, którzy zostali poddani czystce etnicznej ze swoich domów znajdujących się obecnie w Izraelu. Izrael utrzymuje blokadę lądową, morską i powietrzną Gazy od 2007 roku, rok po demokratycznym wyborze Hamasu do władzy. Głosowanie odbyło się prawie dwa lata po wycofaniu się izraelskich wojsk i osadników z enklawy.

Izrael oświadczył, że zablokował granice, aby chronić swoich obywateli przed Hamasem, ale akt zbiorowej kary narusza Konwencje genewskie i od dawna jest uważany za nielegalny przez grupy pomocowe, w tym Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża.

„Kara zbiorowa została wyraźnie zakazana na mocy międzynarodowego prawa humanitarnego na mocy art. 33 Czwartej Konwencji Genewskiej. Nie są dozwolone żadne wyjątki” – stwierdził w swoim raporcie za rok 2020 Michael Lynk, specjalny sprawozdawca ONZ ds. praw człowieka na terytoriach palestyńskich okupowanych od 1967 r .

W raporcie napisano dalej: „Izraelska polityka kar zbiorowych” wobec Gazy stworzyła „całkowicie załamanie gospodarcze, zdewastowaną infrastrukturę i ledwo funkcjonujący system usług socjalnych”.

„Chociaż izraelskim uzasadnieniem nałożenia zamknięcia Gazy było powstrzymanie Hamasu i zapewnienie bezpieczeństwa Izraela, faktycznym skutkiem zamknięcia było zniszczenie gospodarki Gazy, powodujące niezmierzone cierpienia jej dwóch milionów mieszkańców”.

Izrael został oskarżony o wcześniejsze stosowanie kar zbiorowych i spowodowanie kryzysu humanitarnego w Gazie. Jest to strategia często stosowana przez Izrael w kontaktach z Palestyńczykami
Oprócz kontroli granicznych Izrael burzył domy, wprowadził godzinę policyjną, stworzył blokady drogowe, skonfiskował własność osobistą, zniszczył grunty rolne i systemy wodne.

Skutki 16-letniej blokady spowodowały, że stopa bezrobocia przekroczyła 45 procent i jest jedną z najwyższych na świecie. Według ONZ w 2023 r. mieszkańcy Gazy będą mieli dostęp do prądu tylko przez 13 godzin dziennie. Palestyńczycy w Gazie mają również słaby dostęp do czystej wody i nie działają lotniska.

za al-jazeera