Poseł Konfederacji Grzegorz Braun na sejmowym korytarzu użył gaśnicy, by zgasić świece zapalone z okazji Chanukki.

Poseł Witold Zembaczyński (Nowoczesna) -stwierdził w Sejmie Doszło do niebywałego zdarzenia na tle religijnym. To jest niedopuszczalne. Poseł Braun dokonując napaści na uroczystości religijne. Dokonał aktu hańbiącego. Wnoszą o przerwanie obrad i wezwanie posła Brauna do Prezydium Sejmu celem wykluczenia z obrad. W Polsce nie ma miejsca na akty antysemickie pod dachem Sejmu – powiedział. – Doszło do zgaszenia świec chanukowych przy użyciu gaśnicy przez tego ekstremistę – dodał poseł.

Tuż po incydencie Grzegorz Braun wyszedł na mównicę sejmową, w garniturze wciąż przyprószonym proszkiem gaśniczym. — Nie może być miejsca na akty rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, talmudystycznego kultu na terenie Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej. Jak rozumiem, przez zebranych przemawia ignorancja. Nie jesteście państwo świadomi treści tego aktu, przesłania, zwanego niewinnie świętami Chanuka — podkreślił.
– Przypisano mi tutaj pobudki rasistowskie, tymczasem ja właśnie przywracam tutaj normalność – dodał poseł.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Chwilę później Grzegorz Braun został wykluczony z obrad przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię. Szymon Hołownia określił incydent słowami “To jest obrzydliwe. Akt chamstwa”.

Hołownia poinformował, że wobec posła Grzegorza Brauna zostanie skierowany wniosek do prokuratury w związku z zakłóceniem przez niego obrzędu religijnego na terenie Kancelarii Sejmu.