29 lutego Radio-Canada , francuski oddział finansowanej przez państwo Canadian Broadcasting Corporation (CBC), wyemitowało film dokumentalny przedstawiający aktorkę udającą 14-letnią pacjentkę prywatnej „kliniki równości płci” w Quebecu, której przepisano się testosteron i doradzano w sprawie zmieniających życie operacji okaleczających podczas konsultacji, która trwała zaledwie dziewięć minut.

„Możesz mi powiedzieć trochę w głębi duszy, od kiedy wiedziałeś, że nie jesteś w odpowiednim ciele?” – anonimowa lekarka zapytała aktorkę udającą 14-letnią pacjentkę „Saszę” cierpiącą na zaburzenia płciowe, która poszła na swoją pierwszą konsultację dotyczącą bez udziału rodziców.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Aktorka udająca Saszę powiedziała lekarzowi, że w wieku 12 lat zwymiotowała, po czym matka zabrała ją do psychologa, który stwierdził, że ma zaburzenia odżywiania.

„Wmawiałam sobie, że to nie mogą być zaburzenia odżywiania. W mojej głowie nie miało to sensu” – powiedziała  lekarzowi. „Ale w wieku 13 lat natknęłam się na film przedstawiający osobę transpłciową [sic!], która mówiła że zaburzenia odżywiania w rzeczywistości były   spowodowane tym, że znajdowała się w niewłaściwym ciele. „W tym momencie naprawdę rozpoznałam siebie w tej osobie” – opowiadała.

Już po pięciu minutach lekarka zapytała  czy rozważa operację, wymieniając konkretnie mastektomię, czyli trwałe usunięcie piersi dziewczynki. Aktorka odpowiedziała „tak”.

„Istnieją inne operacje” – wskazała lekarka  „Mamy macicę z jajnikami. Więc w zasadzie da się to usunąć. To coś, co może powodować dysforię.

Następnie zapytała 14-letnią Saszę, czy jest zainteresowana zachowaniem płodności.

„Czy płodność jest – rozumiem, że w wieku 14 lat być może jest dla Ciebie odległa, ale czy płodność jest czymś, co chcesz utrzymać?” zapytała. „Nie, zawsze wiedziałam, że nie chcę dzieci” – odpowiedziała “pacjentka”.

Wreszcie, po niecałych dziewięciu minutach, lekarka powiedziała, że przepisze jej testosteron,  mimo trwałego wpływu, jaki może mieć na płodność i szeregu innych problemów zdrowotnych, jakie może powodować.

„Zasadniczo logika polega na tym, że przepiszę ci dzisiaj hormony, ponieważ logika jest taka, że ​​w twoim profilu w zasadzie nie ma nic, co powstrzymywałoby mnie przed podaniem ci hormonów” – wyjaśniła.

„Zacznę od jednej dawki. To nie jest mini-dawka. To jakby dawka pośrednia między dorosłymi a, powiedzmy, osobami niebinarnymi” – dodała.

„OK” – odpowiedziała młoda dziewczyna.

“Nie ma problemu. Najlepsze dopiero przed nami” – obiecał lekarz.

Kiedy Radio-Canada skonfrontowało się z lekarką po wizycie, kwestionując, jak można podjąć tak drastyczne działania w tak krótkim czasie konsultacji, lekarka stwierdziła, że „konsultacji lekarskiej nie można oceniać pod względem czasu trwania, ale raczej pod względem jakości wymiany informacji.”

Dokument RC zyskał niezwykłą popularność w Internecie, a stało się to w tym samym tygodniu, w którym ujawniona została wewnętrzna wymiana opinii, z której wynika, że ​​lekarze oferujący tak zwaną „opiekę afirmującą płeć” wiedzą, że przepisywane hormony  powodują poważne choroby, w tym raka.

W poniedziałek dziennikarz Michael Shellenberger opublikował wewnętrzne dokumenty Światowego Stowarzyszenia Zawodowego na rzecz Zdrowia Transgender (WPATH), które „uważa się za wiodący światowy autorytet” w dziedzinie tak zwanej „medycyny płci”, mimo że jest grupą aktywistów LGBT. „PLIKI WPATH” obejmują e-maile i wiadomości lekarzy z wewnętrznego forum dyskusyjnego, a także oświadczenia z rozmów wideo członków WPATH. Z akt wynika, że ​​lekarze pracujący dla WPATH wiedzą, że tak zwana „opieka afirmująca płeć” może powodować poważne choroby psychiczne i fizyczne i że nieletni nie mają możliwości wyrażenia na nią „świadomej zgody”.

Istnieją również   przytłaczające dowody  na to, że osoby, które przechodzą „zmianę płci”, są bardziej narażone na samobójstwo niż osoby, które nie zostaną poddane nieodwracalnej operacji. Szwedzkie badanie wykazało, że u osób, które przeszły operację zmiany płci, ryzyko samobójstwa było 19,2 razy większe.

Nowe badanie dotyczące skutków ubocznych operacji „zmiany płci” u osób transpłciowych  wykazało  , że 81 procent osób, które przeszły operacje „zmiany płci” w ciągu ostatnich pięciu lat, zgłosiło, że w kolejnych tygodniach i miesiącach odczuwało ból po prostu podczas normalnego ruchu – i że objawia się także wiele innych skutków ubocznych.

za life sitenews