Premier Quebecu François Legault 9 kwietnia zwiększył presję na rząd federalny, aby ten zmniejszył liczbę tymczasowych imigrantów w prowincji, grożąc zorganizowaniem „referendum” w tej sprawie.

Legault powiedział reporterom, że zorganizowanie plebiscytu nie leży w bieżących planach jego rządu, ale zasugerował, że może się to zmienić, jeśli premier Justin Trudeau nie spełni żądań  Quebecu.

„Czy w końcu przeprowadzimy referendum w tej sprawie?  Będzie to zależeć od wyników dyskusji” – powiedział Legault przed legislaturą.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Podczas marcowego spotkania obu przywódców Trudeau odrzucił wezwanie Legaulta, aby rząd Quebecu miał pełną władzę w zakresie tego, kto może imigrować do prowincji. Legault powiedział jednak, że premier wykazał znaczną „otwartość” w innych kwestiach związanych z imigracją i że spotkają się ponownie do 30 czerwca.

 

„Trudeau obiecał mi nowe spotkanie do 30 czerwca, więc spodziewam się wyników” – powiedział 9 kwietnia pan Legault.

Premier powiedział, że 560 000 tymczasowych imigrantów w Quebecu – a wśród nich są osoby ubiegające się o azyl, tymczasowi pracownicy zagraniczni i studenci zagraniczni – obciąża usługi społeczne i naraża język francuski na ryzyko. Dodaje, że zdecydowana większość mieszkańców Quebecu się z nim zgadza.

W ciągu ostatnich pięciu lat ponad jedna trzecia wniosków o status uchodźcy pochodziła od Meksykanów i była składana na lotniskach w Montrealu i Calgary
„Chcę powiedzieć panu Trudeau, że większość mieszkańców Quebecu uważa, iż ​​560 000 tymczasowych imigrantów to za dużo” – mówił Legault.

Debata na temat imigracji toczy się między obydwoma rządami od dawna. Na początku tego roku premier napisał do Trudeau list w sprawie napływu osób ubiegających się o azyl przybywających do Quebecu. W ostatnich latach prowincja przyjęła nieproporcjonalnie dużą liczbę uchodźców, w tym ponad 65 000 ze 144 000 migrantów, którzy przybyli do Kanady w zeszłym roku.

Quebec zażądał od Ottawy zwrotu 1 miliarda dolarów – kwoty, jaką według prowincji kosztowała opieka nad osobami ubiegającymi się o azyl w ciągu minionych trzech lat. Oba rządy zgodziły się utworzyć grupę roboczą w celu zbadania żądań Quebecu.