Drugi niedźwiedź grizzly schwytany w Bella Coola po ataku na wycieczkę szkolną do jakiego doszło w czwartek  zostanie wyposażony w obrożę z GPS i przeniesiony w inne miejsce; funkcjonariusze nie są pewni, czy to on jest odpowiedzialny za atak

Funkcjonariusze ochrony przyrody w Kolumbii Brytyjskiej poinformowali, że w Bella Coola schwytano już drugiego niedźwiedzia grizzly, nie ustalono jednak, czy zwierzę brało udział w zeszłotygodniowym ataku na grupę uczniów szkoły podstawowej.

Inspektor Kevin Van Damme z BC Conservation Officer Service (BCCOS) potwierdził tę informację w wywiadzie udzielonym Ianowi Hanomansingowi z CBC w poniedziałkowe popołudnie.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Dodał, że funkcjonariusze unieruchomią teraz niedźwiedzia, ocenią jego stan i zbierają dowody, w tym DNA, aby ustalić, czy zgadzają się one z materiałem zebranym na miejscu ataku lub z zeznaniami świadków.

Van Damme powiedział, że do schwytania doszło w pobliżu osiedla 4 Mile, gdzie doszło do ataku i gdzie często pojawiają się niedźwiedzie grizzly.

W pobliżu Bella Coola w Kolumbii Brytyjskiej trwają intensywne poszukiwania matki niedźwiedzia grizzly i dwóch młodych po tym, jak grupa uczniów została zaatakowana, w wyniku czego cztery osoby trafiły do ​​szpitala.
Wcześniej w poniedziałek złapano kolejnego niedźwiedzia grizzly, pierwszego od czasu rozpoczęcia poszukiwań po czwartkowym ataku.

„Dowody nie są rozstrzygające i nie pozwalają na stwierdzenie, że schwytany niedźwiedź brał udział w ataku” – czytamy we wpisie BCCOS na Facebooku.

W dalszej części tekstu napisano, że zwierzę zostanie wyposażone w obrożę z GPS i zostanie przeniesione w inne miejsce.

Van Damme mówi, że jednym z pierwszych priorytetów w chwytaniu niedźwiedzi jest ustalenie, gdzie niedźwiedzie regularnie się przemieszczają. Zespoły śledzą wzorce przemieszczania się, rozstawiają przynęty w miejscach, z których zwierzęta często korzystają, a następnie próbują je złapać i unieruchomić.

Dodał, że funkcjonariusze zebrali wiele dowodów na miejscu ataku.

Należą do nich   ślady ugryzień, próbki sierści i dowody kryminalistyczne pozostawione na ubraniach, które wraz z zeznaniami świadków zostaną wzięte pod uwagę w celu ustalenia, czy schwytane niedźwiedzie miały związek ze zdarzeniem.

W następstwie ataku niedźwiedzia Bella Coola niektórzy wzywają Kolumbię Brytyjską do ponownego rozważenia zakazu polowań na niedźwiedzie grizzly
Nauczyciele okazali się „bohaterami”, chroniąc uczniów   przed atakiem  Van Damme powiedział, że jest za wcześnie, aby wyrokować, co stanie się z niedźwiedziami uznanymi za odpowiedzialne za wykroczenie.

„Będziemy współpracować z biologami, aby zrozumieć, jakie będą kolejne kroki i przeanalizować, dlaczego niedźwiedź tak postąpił” – powiedział, nazywając jego zachowanie „niezwykłym”.

„Nie widzieliśmy niedźwiedzia wchodzącego w dużą grupę ludzi i zachowującego się tak agresywnie jak on.”

Czwartkowy atak niedźwiedzia w Bella Coola ożywił dyskusje na temat zakazu polowań na niedźwiedzie grizzly w Kolumbii Brytyjskiej. Jak donosi Johna Baylon, Federacja Dzikiej Przyrody Kolumbii Brytyjskiej apeluje do rządu o rozważenie zniesienia tego zakazu w związku z trwającymi poszukiwaniami niedźwiedzi.

W czwartek do szpitala trafiło troje uczniów i jeden nauczyciel, gdy niedźwiedź zaatakował grupę około 20 osób, w tym nauczycieli oraz uczniów klas czwartych i piątych w Bella Coola — miejscowości oddalonej o około 420 kilometrów w linii prostej na północny zachód od Vancouver.

Władze pochwaliły nauczycieli za bohaterską ochronę uczniów szkoły podstawowej.

Sierżant BCCOS Jeff Tyre poinformował, że w okolicy przebywa kilka niedźwiedzi, a celem jest bezpieczne złapanie zwierząt, zebranie ich DNA i współpraca z weterynarzami zajmującymi się dzikimi zwierzętami w celu ustalenia, czy schwytane niedźwiedzie są sprawcami ataku.