Minister spraw zagranicznych Iranu złożył w niedzielę krótką i niezapowiedzianą wizytę na szczycie G7 we Francji.

Mohammad Javad Zarif uczestniczył w roboczych rozmowach w nadmorskiej miejscowości Biarritz, gdzie zgromadzili się światowi przywódcy, w tym prezydent USA Donald Trump.

Według doniesień delegacja USA była zaskoczona  wizytą, która nastąpiła w czasach wysokiego napięcia z Iranem.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Zarif powiedział na Twitterze, że przeprowadził „konstruktywne” rozmowy ze swoim francuskim odpowiednikiem i prezydentem Francji.

„Postęp jest trudny. Ale warto spróbować” – napisał w niedzielę wieczorem, dodając, że wygłosił przemówienie do przedstawicieli niemieckich i brytyjskich.

Zarif spotkał się także w piątek w przeddzień szczytu z prezydentem Emmanuelem Macronem w Paryżu.

Doniesienia o okolicznościach  wizyty  są sprzeczne. Francuscy urzędnicy powiedzieli dziennikarzom, że minister spraw zagranicznych został zaproszony w porozumieniu z delegacją USA, ale urzędnicy Białego Domu  sugerowali, że byli zaskoczeni.