89-letnia Hélène Nadeau po raz pierwszy od momentu, gdy ukończyła 21 lat, nie wzięła udziału w wyborach. Nie chodzi bynajmniej o to, że nie próbowała. Przyszła w poniedziałek o 9:30 rano do swojego lokalu wyborczego nr 60 w Woodroffe High School w Ottawie, ale okazało się, że brakuje jednego z członków komisji. Wróciła do domu, ale gdy przyszła ponownie, urzędnika dalej nie było. Po kojenym powrocie do mieszkania zadzwoniła do Elections Canada, ale mimo czekania nie miała możliwości, by z kimkolwiek porozmawiać. Poszła więc spróbować po raz trzeci, niestety z takim samym skutkiem. Wtedy stwierdziła, że to już koniec. Droga do lokalu wyborczego i z powrotem to dla niej kilometrowy spacer. Powiedziała, że czuje się okropnie.

Podobne rozczarowanie w tym samym lokalu wyborczym spotkało co najmniej 60 osób. Kolejne nawet nie dotarły do tego miejsca, bo sąsiedzi po drodze ich ostrzegli.

Nancy Bennett, która zamierzała oddać głos, powiedziała, że taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Jej zdaniem to manipulacja.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Deputy returning oficer nie pojawił się też w lokalu wyborczym zorganizowanym w Briargreen Public School. Tam jednak sytuację udało się naprawić. około południa Elections Canada nie umiało powiedzieć, w ilu lokalach nie można było oddawać głosów z powodu nieobecności urzędnika.

Z kolei w Findlay Creek i Leitrim głosujący w Vimy Ridge Public School i Fred Barrett Arena musieli sobie świecić latarkami i telefonami komórkowymi. W lokalach wyborczych nie było prądu.

Lokale wyborcze były czynne do 9:30.