Pruszyński: Zjazd Konfederatów

Natłok wiadomości spowodował, że nic nie pisałem o zjeździe w 41 rocznicę powstania Konfederacji Polski Niepodległej. Miało to miejsce 1.9. 1978 r. gdy pod grobem Nieznanego Żołnierza odczytano manifest o powołaniu pierwszej niekomunistycznej partii gdy jej członkowie założyciela już „profilaktycznie” siedzieli po różnych więzieniach.

Uroczystości miały miejsce w Krakowie i przewodniczył nim Adam Słomka, a z twórców KPN w tym Leszka Moczulskiego czy Szeremietiewa nie było nikogo.

Przybyło koło stu osób i zasiedli w sali Domu Polonii i mówiono o wielu sprawach.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Ja wystąpiłem i przypomniałem, że oficjalny Londyn, czyli Rząd RP na Uchodźstwie przez długie lata popierał tylko KOR i dopiero nastąpiła zmiana w 1987 r. gdy w Londynie zjawiła się z Polski żona gen. Abrahama.

Beze mnie

Mimo, że w poniedziałek zostawiłem list do kard. Nycza, nie zostałem wpuszczony na uroczyste otwarcie Muzeum JP II i kardynała Wyszyńskiego. Przeżyję i jak zawsze świństwa mi robione odwracają się na moją korzyść.

Nie tylko w Grodnie

Postanowiłem wziąć na Białoruś współpracującego z mną pana Piotra Chruściela licząc, że jest wolny, bezwizowy,  wjazd na Białoruś. Okazało się, że niedokładnie. Trzeba kupić przed przekroczeniem granicy voucher, nic nie znaczący kawałek papieru za 40 zł i Pana Piotra z granicy zwrócono. Dojechał do stacji Kuźnica Białostocka, gdzie musiał zanocować i dopiero na drugi dzień kupił voucher i dojechał do Grodna.



Ostatecznie każdy by voucher kupił u białoruskich pograniczników na granicy, ale nie tak postanowili wielcy w Mińsku, bo zapewne „ktoś” przychylny władzy przy tej okazji zarabia.

W mieście Batorego w samym centrum jest obecnie elegancki nowy hotel – Siemaszko – Jest to własność byłego prezesa łukaszenowskiego Związku Polaków, który nawet polskiego nie znał, ale ma krewniaka w rządzie.

Pan Piotr dotarł w południe do Grodna, wzięliśmy taksówkę do Wołkowyska za wszystkiego 40 zielonych i zamieszkaliśmy w dość przyzwoitym hotelu w środku miasta.

Wieczorem odwiedziliśmy miejscowy kościół, gdzie rozdaliśmy kilkanaście tygodników katolickich – „Idziemy” -. z Warszawy.

Rano pojechaliśmy przez Rohoźnicę do Zelwy, gdzie w lesie jest grób mego Dziadka, który leży w towarzystwie księdza z Zelwy, miejscowego popa prawosławnego, naczelnika stacji kolejowej i aptekarza, których komunistyczna milicja rozstrzelała na rynku w Zelwie 120 km od Białegostoku 25 września, a ktoś potem ich ciała zawiózł do lasu i położył w lejach po bombach.

Koniec Amber Gold?

Miła para, państwo P. dostała 15 i 12 lat więzienia z czego już po 7 lat odsiedzieli. Niby sprawa zakończona, ale okazało się, że sporo tych co umoczyli w firmie nie prosi o zwrot wkładów, bo mogą mieć zadane niedyskretne pytania skąd mieli taką forsę.

Jest teza, że za wszystkim stał ukraiński potentat, który przy pomocy kilku firm lotniczych chciał doprowadzić do bankructwa LOT i go przejąć.

Ale jego o nic nie oskarżono.

A u nas kiedy ???

W mediach podano, że w ramach swoich obowiązków Pani Prezydentowa regularnie spotyka się z Polonią rozsianą po całym świecie. Niedawno odwiedziła jedną z polonijnych szkół w Paryżu, która dwa lata temu obchodziła jubileusz 175-lecia istnienia.



Pytanie kto broni I Damie odwiedzić polskie szkoły na Litwie, we Lwowie czy dwie polskie szkoły na Białorusi, którym bardziej jest potrzebna opieka.

Ale rozumiem, że przyjemniej jechać za narodowe pieniądze do Paryża niż do Wilna, Lwowa, Grodna i Wołkowyska, ale Naród nie wybrał jej męża, by robiła miłe rzeczy, ale by robiła rzeczy Narodowi potrzebne.

Przy okazji dodam, że kilka dni temu wydalono z Grodna dwóch nauczycieli jacy przyjechali na obecny rok szkolny.

Niespodziewany komunikat

We wtorek 16 października rodzice uczniów Szkoły Podstawowej nr 7 w Poznaniu dostali poprzez e-dziennik informację o organizowanym 24 października „Dniu spódniczki”.

– 24 października będzie w naszej szkole „Dzień spódniczki”. W tym dniu przychodzimy do szkoły w spódniczkach (CHŁOPCY RÓWNIEŻ) góra mundurek. Uczeń w spódniczce nie będzie pytany. Miłej zabawy i pięknych spódniczek – napisano w komunikacie. Co jeszcze wymyśli dyrekcja tej szkoły ???

Katarzyna TS u Roli : Żydzi chcą od Polski 400 mln zł rocznie na walkę z antysemityzmem

Walka z antysemityzmem to żydowska metoda na wyłudzenie od Polski gigantycznych pieniędzy. I nie tylko od Polski. To metoda na złupienie wszystkie państw świata poprzez nałożenie na nie haraczu w postaci rocznej opłaty w wysokości 0,02% PKB z przeznaczeniem na walkę z antysemityzmem.

W przypadku Polski ten haracz to 400 milionów złotych. Ale to jeszcze nie wszystko. Żydzi żądają też, żeby „każda grupa, organizacja i instytucja przeznaczyła rocznie kwotę w wysokości 1% swojego budżetu na walkę z antysemityzmem w kontekście własnej działalności”.

Noblistka bez skazy?

Jak się okazuje, jej ojciec jest Ukraińcem a mama Polką, ale skąd nazwisko Tokarczuk, czy miała takiego męża?

Nie znałem dotąd jej twórczości, bo czytam tylko „dzieła” polityczne. W Internecie znalazłem filmiki, jak czyta kawałek swej 700-stronicowej książki “Ksiąg Jakubowych” i muszę przyznać, że byłem oczarowany jej polszczyzną.

Dlaczego jednak musi szkalować Polaków i Polskę? Przyznanie tej damie Nagrody Nobla spowodowało, że przypomniano sobie o jej wypowiedziach z 2015 r. gdzie twierdzi, że byliśmy kolonizatorami, właścicielami niewolników i mordercami Żydów, a mieszkańcy Nowej Rudy zwrócili się z apelem do rady miasta, by pozbawić ją honorowego tytułu Honorowego Obywatela miasta Nowa Ruda.

Zastanawiam się czy nie warto jej wytoczyć procesu o zniesławienie kraju, bo jej czyny podpadają pod paragraf 133 kodeksu karnego, który przewiduje za szkalowanie Narodu Polskiego karę więzienia do lat trzech.

Sytuacja Afryki Południowej

Jest tragiczna, choć dzięki wysokiej cenie złota czarna władza ma moc pieniędzy. Tam jest wiele plaga AIDS i więcej morderstw było niż lata temu za władzy białych, większe jest bezrobocie niż dawniej. Co gorsza, mało kto o tym pisze, a tylko wizyta angielskiej pary książęcej trochę przypomniała co tam teraz się dzieje.

        zdjęcie grobu Dziadka i Rodaków pod Zelwą

Aleksander Pruszyński