Około 30-40 demonstrantów z Black Lives Matters i różnych grup popierających BLM domagało się cofnięcia finansowania policji i oblało w sobotę rano różową farbą kilka pomników w centrum Toronto, m.in. pomnik Sir Johna A. Macdonalda przy budynku legislatury i pomnik króla Edwarda VII stojący na północ od Queen’s Park.

Protest rozpoczął się przy Uniwersytecie Ryersona, gdzie zniszczono pomnik Egertona Ryersona. Macdonald i Ryerson są uważani za jednych z twórców systemu szkół rezydenckich. Przy pomnikach demonstranci zostawiali dołączone przesłanie: „Obalcie pomniki reprezentujące niewolnictwo, kolonializm i przemoc”.

Trzy osoby zostały aresztowane. Po aresztowaniu protestujący zebrali się przed siedzibą 52 wydziału policji, gdzie przez kilka godzin domagali się zwolnienia zatrzymanych.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Zatrzymani to 35-letnia Jenna Reid, 47-letnia Danielle Smith i 35-letni Daniel Gooch, wszyscy z Toronto. Usłyszeli zarzuty zakłócania porządku i planowania popełnienia przestępstwa.w sobotę wieczorem policja poinformowała, że aresztowani mają dostęp do doradców. Wcześniej odmowili podpisania formularzy, co pozwoliłoby im na wyjście z aresztu. Policja skontaktowała się z rodziną jednej z aresztowanych, która przywiozła leki dla zatrzymanej kobiety.

Policja podała, że dwie kobiety i mężczyzna byli widziani podczas niszczenia jednego pomnika i jego otoczenia w rejonie ulic Bond i Gould. Potem oddalili się z tamtego miejsca. Następnie udalo się zlokalizować poszukiwanego vana przy Queen’s Park. Wysiadła z niego jedna z kobiet z farbą i przyłączyła się do zebranej tam grupy. Druga kobieta i mężczyzna byli w samochodzie i oboje byli ubrudzeni farbą.

Black Lives Matter Toronto stwierdziło, że oblanie farbą pomników Macdonalda, króla Edwarda VII i Ryersona było „artystycznym zakłóceniem spokoju pomników niewolnictwa i kolonializmu”. Organizacja dodała, że protest miał miejsce, ponieważ władze miasta i prowincji nie podjęły żadnych czynności mających na celu walkę z agresją policji wobec osób ciemnoskórych.