Po kilku dniach iście wiosennych, ba, nawet można powiedzieć letnich, bo można było paradować w krótkim rękawku, znów spadł śnieg. Różnie to było, ale w Toronto spadło około pięciu centymetrów, na północy jak zwykle więcej. Szczególnie w tak zwanym pasie śniegu (snow belt), który rozciąga się już około 100 km na północ od Toronto, i na przykład Barrie (gdzie mieszka całkiem liczna grupa Polaków) jak zwykle zaśnieżyło bardziej. Nic gorszego, jak wiosną zbudzić się i zobaczyć za oknem śnieg. Brrr! I to taki mokro puszysty, klejący się do wszystkiego, osadzony na dachach, gałęziach drzew, i nawet kwiatach, właśnie kwitnących krzewach i magnoliach. Biedne te magnolie. Rzadko udaje im się cieszyć porą kwitnięcia bez zakłóceń, bo to albo śnieg, albo mróz, albo za wcześnie, albo za późno. Takie drzewo oznaczające czy wiosna jest późna, czy wczesna. Jeśli kwietnie jest około połowy kwietnia, to w sam raz, jeśli wcześniej i w połowie kwietnia kwiaty już opadają, to wiosna jest wczesna, no i oczywiście, kiedy kwitnie dopiero w maju to wiosna jest spóźniona, a kiedy kwitnie na zimną Zośkę, czyli imieniny Zofii 15 maja, to wiosna jest bardzo spóźniona. Pamiętam taką bardzo późną jedynie raz. Oczywiście te powyższe obserwacje są obserwacjami z południowego Ontario, z Toronto w szczególności. W zależności od położenia różnie to bywa. Przymrozki mogą być i do końca maja i wyrządzić dużo szkody. Kiedyś na Florydzie, jeden facet z obsługi hotelu, skarżył się nam, że jabłka z Ontario są bardzo drogie. A my mu wtedy wyjaśniliśmy, że był duży przymrozek jak kwitnęły jabłonie i zawiązujące jabłka uległy zniszczeniu. Dlatego jabłka były drogie tamtego roku nawet w Ontario. Ale za to mu się poskarżyliśmy, że owoce cytrusowe z Florydy, są u na w Ontario bardzo drogie tego roku. Wyjaśnił nam, że z tej samej przyczyny, śnieg i niespotykanie niskie temperatury zniszczyły zawiązujące się cytryny, pomarańcze, grejpfruty, mandarynki. W normalnym roku jest to dla nas normalne, że na straganie kupujemy i owoce i pomarańcze po przystępnych cenach.

        Takie zawirowania pogodowe zawsze towarzyszyły ludzkości. Ocieplenie klimatu, spowodowało cofnięcie się ostatniej epoki lodowej, i polodowcowe ukształtowanie północnej Polski jaki i Kanady. Dlatego tak lubimy jeziora mazurskie, i jeziora północnego Ontario, bo sitowie w jeziorach śpiewa tak samo – szuru, buru, i tu, i tam. Na całe szczęście zeszłotygodniowy śnieg nie był połączony z niskimi temperaturami, więc szybko sam się roztopił. Nie musiałam odśnieżać podjazdu. Wydaje się także, że sam śnieg bez niskich temperatur, nie jest tak groźny jak silne przymrozki. Skoro tak jest często, to dlaczego za każdym razem się obruszamy, że znowu zima?  To nie zima, tylko taki czas przejściowy, z okresu Wielkiejnocy do okresu zwykłego, a potem adwentu, i Bożego Narodzenia. Roczny cykl religijny jest oparty na wydarzeniach opisanych w Biblii, ale także na naszych porach roku. Każda z tych pór przychodzi bez naszego usystematyzowana i nie dba o nasze przyjęte zwyczaje. Więc i wiosenny śnieg jest częścią tego naturalnego cyklu i trzeba się z niego cieszyć, a nie dziwić (a może nawet psioczyć), że wiosna przychodzi po swojemu, a nie tak jak my byśmy chcieli. Ten późny śnieg jest tego częścią. Zdziwienie powinien wywołać swoim urokiem. Spacer w takim śnieżnym krajobrazie pod koniec kwietnia dodaje nadziei, że już jutro śniegu nie będzie, i prawdziwa wiosna zawita. W kilka dni zaś potem będziemy włączać klimatyzację.

MichalinkaToronto@gmail.com, Toronto, 22 kwietnia, 2021

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU