Problemy z dwoma głównymi rurociągami ropy i benzyny w Stanach Zjednoczonych uwidaczniają, jak krucha jest północnoamerykańska sieć infrastruktury energetycznej i jak bardzo Kanadyjczycy są podatni na zakłócenie dostaw.

Rurociąg Colonial Pipeline o długości 8880 kilometrów, przesyłający benzynę z rafinerii w Zatoce Meksykańskiej wzdłuż wschodniego wybrzeża, został w tym tygodniu dotknięty cyberatakiem , w wyniku którego został wyłączony. To oraz związany z tym run na stacje benzynowe doprowadziło  do braku paliwa od ze stanów środkowoatlantyckich aż po Nowy Jork. Przed stacjami gdzie wciąż sprzedawano benzynę ustawiały się długie kolejki.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W normalnych okolicznościach rurociąg transportuje 2,5 miliona baryłek benzyny dziennie do obszaru  Greensboro w Północnej Karolinie, a prawie milion więcej baryłek trafia na północ aż do New Jersey.

Firma twierdzi, że spodziewa się, że do piątku wszystko będzie ponownie uruchomione ale przez kilka dni nie dostarczano paliw, w związku z czym, kierowana tam jest benzyna z innych obszarów, przekierowane zostały nawet tankowce z Europy. Chociaż to się jeszcze nie wydarzyło,  można sobie wyobrazić również przekierowanie kanadyjskiej benzyny.

Witryna śledząca ceny paliw GasBuddy.com podaje, że średnia cena benzyny w Stanach Zjednoczonych osiągnęła już 2,99 dolara za galon, czyli poziom, którego nie było od 2014 roku .
Niektórzy Amerykanie nalewają benzynę nawet do worków foliowych..

Jak dotąd ceny w Kanadzie niewiele się zmieniły. Według danych rządowych, średnia cena detaliczna benzyny w Kanadzie wynosiła we wtorek nieco ponad 1,33 dolara za litr, co oznacza niewielki spadek w porównaniu z 1,35 dolara przed cyberatakiem.

Podczas gdy perspektywa odprowadzenia kanadyjskiej benzyny do sprzedaży w USA jest odległa, o wiele większym zmartwieniem kanadyjskich kierowców jest kolejny impas w negocjacjach z USA w sprawie tzw rurociągu nr 5.

Michigan postawił koncernowi Enbridge ultimatum, aby do środy zamknąć ten rurociąg transportujący ropę między Ontario a stanem . Gubernator Gretchen Witmer   jest przeciwna utrzymaniu 68-letniego rurociągu w ruichu ze względów środowiskowych, argumentując, że odcinek, który przebiega  między jeziorem Huron a jeziorem Michigan jest „tykającą bombą zegarową” i w każdej chwili grozi pęknięcie.

Enbridge z siedzibą w Calgary odrzuca te obawy i twierdzi, że zamknie rurę tylko wtedy, gdy zostanie do tego zmuszony orzeczeniem sądu. Rząd federalny Kanady zwrócił się we wtorek do sądu  o zablokowanie możliwości ingerencji stanu w sprawę, która dotyczy Kanady i Stanów Zjednoczonych jako całości . Trudno jednak bagatelizować, jak poważne byłyby takie zakłócenie. Mniej więcej połowa ropy naftowej, która trafia do Ontario aby  zostać przetworzona na benzynę,  transportowana jest przez ten rurociąg, więc wpływ byłby olbrzymi i prawie natychmiastowy. Codziennie przez tę rurę przepływa  ponad 500 000 baryłek ropy.