Ottawa przeznacza 500 milionów dolarów na fabrykę akumulatorów do pojazdów elektrycznych zlokalizowaną w Windsor, Ont. Politycy federalni i prowincyjni trzymali sprawę finansów w tajemnicy, ale posłanka federalna z regionu Toronto w końcu zdradziła, ile zamierza zainwestować Ottawa. Podczas środowej konferencji prasowej z udziałem premiera Douga Forda oraz federalnych ministrów transportu i innowacji powiedziano tylko, że fabryka w Windsor będzie największą inwestycją motoryzacyjną w historii oraz że całkowity koszt jej powstania wyniesie 4,9 miliarda dolarów. Pytany o rozbicie kosztów na poszczególne poziomy rządu, Ford stwierdził, że nie może o tym mówić, bo mogłoby to wpłynąć na przebieg negocjacji z różnymi firmami.

We wtorek wieczorem minister innowacji François-Philippe Champagne powtórzy w CBC’s Power and Politics, że nie może na razie mówić o pieniądzach, ponieważ trwają rozmowy z dwoma firmami, a konkurencja w sektorze jest znaczna. Dodał, że fabryka mogła być zlokalizowana w Stanach Zjednoczonych lub w Europie.

Fabryka będzie powstawała w ramach współpracy Stellantis z południowokoreańskim producentem akumulatorów LG Energy Solution i przyczyni się do powstania 2500 nowych miejsc pracy. Ma być otwarta w 2024 roku.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Tego samego dnia po południu posłanka Julie Dabrusin reprezentująca okręg Toronto–Danforth, pełniąca funkcję sekretarza parlamentarnego ministra zasobów naturalnych, która również uczestniczyła w konferencji prasowej, ujawniła na twitterze kwotę udziału Ottawy. „Dzisiaj reprezentując ministra Jonathana Wilkinsona towarzyszyłam ministrom Francois-Philippe’owi Champagne and Omarowi Alghabrze w Windsor, gdzie ogłoszono przekazanie 500 milionów dolarów na historyczną inwestycję LGES i Stellantis o wartości 5 mld dol.”.

W czwartek rano wpisu na twitterze już nie było.