Kiedy 13-letnia dziewczyna powiedziała, że ​​tak naprawdę jest chłopcem, nauczyciele w jej szkole w Maine   zaczęli używać w stosunku do niej męskich zaimków, a psycholog dał jej pas na piersi, aby wyglądała na bardziej płaską.

Nikt nie powiedział o sprawie jej matce.

Amber Lavigne powiedziała, że ​​znalazła to urządzenie w sypialni swojej córki. Wtedy to dziecko przyznało, że dał je jej pracownik socjalny w Great Salt Bay Community School, a także zmieniło imię i zaimki, których używała w szkole.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Nastolatce powiedziano, aby zachowała to w tajemnicy przed rodzicami, co spowodowało u niej narastający „stres, niepokój i depresję”, powiedziała Lavigne radzie szkolnej Central Lincoln County School System (CLCSS) AOS 93. Dystrykt obsługuje siedem społeczności  na środkowym wybrzeżu Maine.

„Korzystanie z tych urządzeń może powodować poważne skutki uboczne” – skarżyła się  matka . Badania sugerują, że segregatory piersi mogą powodować ból pleców, duszność, ból w klatce piersiowej, problemy skórne i złamania żeber.

Jej córka zaledwie miesiąc wcześniej skończyła 13 lat. „Ona jest  dzieckiem – moim nieletnim dzieckiem!” powiedziała matka, walcząc ze łzami podczas trzyminutowej możliwości do zabrania głosu na spotkaniu kuratorów. „I pod żadnym pozorem nie powinno się jej dawać opaski na klatkę piersiową bez wiedzy rodziców”.

Szkoła nie udostępni notatek ze spotkań pracownika socjalnego z dzieckiem.

Pracownik „w szkole zachęcał ucznia do zachowania tajemnicy przed rodzicami!” – powiedziała Lavigne.  Zażądała, aby wszyscy pracownicy „znający tajemnicę zostali natychmiast zwolnieni ze swoich stanowisk” oraz „aby ujawniono nam akta naszego dziecka. Prawa, zasady i zaufanie rodziców zostały złamane”.

Pomiędzy dzieckiem a jego rodzicami wbito klin, kontynuowała Lavigne.

Rzecznik praw rodzicielskich stanu Maine , Shawn McBreairty, opublikował nagranie wystąpienia Lavigne na Rumble.

 

za Epoch Times