Przepisy federalne zakazujące posiadanie broni mogą dotyczyć również pistoletów pneumatycznych (airsoft guns). Oryginalnie ustawa C-21 miała dotyczyć tylko ręcznej broni palnej. Teraz Ottawa mówi, że zakaz może być rozciągnięty na import, eksport i sprzedaż replik broni, które wyglądem do złudzenia przypominają nowoczesną broń, ale strzelają kulkami wykonanymi z plastiku lub żywicy.
Ken Cheung, właściciel 007 Airsoft w Calgary, obawia się, że wiele produktów dostępnych w jego sklepie może być uznanych za zbyt realistyczne. Cheung ma w swojej ofercie również profesjonalną broń dla przemysłu filmowego. Prowadzi sklep od 25 lat. Mówi, że jeśli ustawa w takiej formie przejdzie, to będzie musiał zwinąć biznes i zostanie bez pracy.
Część broni pneumatycznej może nie być objęta nowymi przepisami. Cheung mówi, że są np. pistolety i karabiny science fiction, które teoretycznie mogłyby być wyłączone. Z drugiej strony jednak nawet taka broń wygląda bardzo realistycznie pod pewnymi względami. Dlatego trudno tu ustalić sztywne granice, ale rząd musiałby wskazać, co jest dozwolone, a co nie.
Sekretarz prasowy ministra bezpieczeństwa publicznego, Marco Mendicino, mówi, że Ottawa pracuje nad znalezieniem rozwiązania tego problemu. Obecnie ustawa C-21 jest przedmiotem prac w komisjach. Podkreśla, że w Kodeksie Karnym mamy dziurę prawną dotyczącą replik broni.
Szef policji w Reginie, Evan Bray, który jest też wiceprzewodniczącym komisji ds. broni palnej w Canadian Association of Chiefs of Police, mówi, że około 20 proc. przestępstw z bronią jest popełnianych przy użycie replik broni. Broń pneumatyczna należy właśnie do tej grupy. Bray dodaje, że pistolety pneumatyczne można przerobić, żeby działały jak normalna broń. Nie ma wątpliwości, że taka broń stanowi zagrożenie. Zagrożenie to wynika nie z prędkości kuli, ale z podobieństwa do prawdziwej broni. Przestępcy mogą udawać, że posiadają normalną broń, a to już ma znaczenie dla społeczeństwa. Dodaje, że na pierwszy rzut oka nawet policjanci mogą mieć problem z rozróżnieniem.
