– Jeżeli wejdą w życie zmiany w traktatach UE, Polska nie będzie już w żadnym wypadku krajem niepodległym, suwerennym i w ogóle nie będzie państwem – mówił w Krakowie wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński. W wygłoszonym podczas obchodów Dnia Niepodległości wystąpieniu polityk zapowiedział też konferencję środowisk patriotycznych i “wielką akcję społeczną”.

Jarosław Kaczyński wziął udział w obchodach Narodowego Święta Niepodległości w Krakowie. Po popołudniu po mszy w katedrze wawelskiej politycy i sympatycy PiS udali się na spotkanie do hali Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego “Sokół”. Tam przemówienie wygłosił prezes PiS. Głównym jego tematem były zmiany unijnych traktatów forsowane przez Brukselę.

– Dziś mam szczególną sytuację, inną niż rok i dwa lata temu. Wtedy mówiłem o przeszłości, o tym jak odzyskiwaliśmy niepodległość (…) Dzisiaj muszę z bólem powiedzieć, że trzeba mówić o innych sprawach (…), o tym co będzie, co może być, co już jest przygotowywane – zaczął wicepremier.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

– Nasi przeciwnicy zapierali się, że nie będzie żadnych zmian w traktatach europejskich. Otóż jest zupełnie inaczej. (…) Twórcy tego przedsięwzięcia powołują się na rozszerzenie Unii – mówił, podkreślając, że konieczność wprowadzenia zmian tłumaczy się możliwością sprawnego zarządzania Wspólnotą. Zdaniem prezesa PiS, jest to kłamstwo i takie zmiany nie są do tego niezbędne.

Jarosław Kaczyński mówił o tym, w jaki sposób powstawały niniejsze propozycje, a także jakie będą w ich sprawie kolejne kroki.
– Ten proces trwa, są ogólnie zarysowane terminy, choć nie ma jeszcze ostatecznego. (…) Trudno powiedzieć, kiedy to się skończy – przyznał.

Suwerenna Polska: Święto Niepodległości nabiera w tym roku nowego znaczenia
Suwerenna Polska: Święto Niepodległości nabiera w tym roku nowego znaczenia
Dziś, w uświęcone heroizmem Polaków Święto 11 listopada, mówimy jasno: nie pozwolimy Niemcom i ich agentom podstępnie odebrać Polsce niepodległości i suwerenności! – podkreśliła w sobotę Suwerenna…

Dalej polityk wymieniał te zmiany, które najbardziej będą odczuwalne dla takich krajów jak Polska. – Pełnie zniesienie prawa weta, tego fundamentu, w którym państwa UE choć oddawały jej wiele uprawnień, pozostawały państwami suwerennymi. To zmiana o charakterze fundamentalnym, bo odnosi się do statusu państw, do statusu członków UE – powiedział. Jak podkreślił, doprowadzi to do uprzywilejowanej pozycji Niemiec i Francji.

Jarosław Kaczyński tłumaczył, że może być tak, że Unia będzie chciała ingerować w sprawy zagraniczne, kwestie obronne oraz sprawy bezpieczeństwa granic UE. – Z naszej perspektywy w te kwestie będą chciały ingerować Niemcy, a to oznacza rządy zewnętrzne w Polsce – dodawał. Prezes PiS mówił też o terrorze ekonomicznym, który chce wprowadzić Bruksela. – To wszystko ma na celu dominację wpływowych państw nad pozostałymi członkami UE – wskazał i dodał: “Dominacja w Europie przypadnie Niemcom i Francji. W związku z naszym położeniem geograficznym Polska będzie pod niemieckim wpływem – ma to się stać po wprowadzeniu zmian w UE”.

– Mamy sytuację, w której naszą niepodległość wcześniej określano, jako incydent. Dziś Polska jest niepodległa od ponad 30 lat. Po przyjęciu traktatu, który wejdzie w UE Polska nie będzie państwem niepodległym. Nie możemy się na to zgodzić i musimy podjąć walkę z przekonaniem, że zwyciężymy! – kontynuował Jarosław Kaczyński.

W dalszej części swojego wystąpienia wicepremier zapowiedział, że w lutym przyszłego roku w Warszawie odbędzie się konferencja wszystkich sił patriotycznych. Kaczyński wyraził pogląd, że celem opozycji, która ma przejąć władzę w Polsce będzie podporządkowanie nas Niemcom.

Kończąc lider PiS oświadczył, że jego ugrupowanie walczy o to, aby rząd Platformy nie powstał, “bo to jest tak naprawdę partia niemiecka”. – Ale niezależnie od tego, czy to będzie skuteczne działanie, to musimy przeprowadzić tę wielką akcję społeczną – wskazał.

– Gdy walczy się o niepodległość ojczyzny to każda cena jest warta, by ją zapłacić – zarówno w wymiarze szerszym jak i osobistym. Musimy zwyciężyć! – zakończył Jarosław Kaczyński.