Grzegorz Braun uważa, że współcześni Polacy nie zasługują na miano Polaków
Nakładem wydawcy dwutygodnika Najwyższy Czas ukazał się zapis rozmów, jakie wydawca pisma i portalu internetowego o tej samej nazwie Tomasz Sommer przeprowadził z posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem na YouTubowym kanale portalu. Tematem tych rozmów były różne aspekty fałszywej pandemii.
W jednej z tych rozmów Grzegorz Braun uznał, że z racji na brak buntu Polaków przeciwko zakazom władzy wprowadzonymi pod pretekstem fałszywej pandemii, współczesny Polacy nie zasługują na miano Polaków.
Dla posła reakcja Polaków na fałszywą pandemię świadczy o upadku ducha narodowego, o tym, że współcześni Polacy mają tak samo zniewolonego ducha, jak Rosjanie pod caratem.
Symbolem takich współczesnych post-Polaków o zniewolonych duszach ma być miasteczko Wilanów.
Takie stanowisko jest dziwne w ustach polityka, wydawałby się z racji na swój monarchizm, krytycznie nastawionego do polskiej tradycji insurekcyjnej (tradycji powstań narodowych). Jako monarchistę Brauna powinno cieszyć, że Polacy mają respekt wobec władzy i jej autorytetu, i nie przejawiają skłonności rewolucyjnych, tylko wykonują zalecenia władz.
Braun, krytykując współczesnych Polaków, zdaje się też nie brać pod uwagę, że bardzo wiele osób ignoruje ograniczenia narzucane przez władze, wielu nie ma sił ani czasu, by podejmować walkę skazaną na klęskę, bo musi pracować, dla innych ograniczenia nie są dolegliwe (bo zamiast płatnego kina mają darmową TV, taniej można wypić w domu niż w barze, nie trzeba ruszać się z darmowej kanapy na płatną wycieczkę), a są pewnie i tacy, którzy są zadowoleni z ograniczeń (dzięki którym mogą chodzić zamaskowani, albo nie muszą się spotykać z rodziną).
Wydawałoby się, że polityk nie powinien obrażać swoich potencjalnych wyborców (odmawiając im miana Polaków – tak jak to robi Braun), tylko cierpliwie im tłumaczyć, jakie są fakty, że są ofiarami bezsensownych ograniczeń wprowadzanych pod pretekstem fałszywej pandemii. Grzegorz Braun od razu skreśla Polaków, bo nie postępują po jego myśli, zamiast docenić ich zachowawczość i szacunek dla prawa.
Nie będę ukrywał, że jestem uprzedzony do Brauna. Odrazę wzbudza we mnie nawet jego głos, sposób mówienia, ruda broda rabina. To pokłosie rozczarowania osobą reżysera (którego filmy cenię). Jednak pomimo niechęci, jaką czuję do Brauna, w rozmowie z Sommerem porusza on wiele ważnych kwestii i warto się nad nimi zastanowić.
Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z globalnym spiskiem, który w interesie między innymi globalnych korporacji przez lockdown niszczy konkurencję ze strony małych i średnich przedsiębiorstw, kosztem miliardów ludzi, i zapewnia gigantyczne zyski nielicznym.
W rozmowie z Sommerem Braun słusznie zwraca uwagę, że fałszywa pandemia służy do tresury społecznej, temu by ludzie zrezygnowali ze swojej wolności, i podporządkowali się wszelkim tyraniom. Do tresowania społeczeństwa wykorzystywane są nie tylko media kreujące poczucie zagrożenia, ale pop kultura. Dla Bruna istotą kwarantanny jest tresura społeczna, wdrażanie ludzi „do respektowania zasad, które atomizują, selekcjonują, izolują jednych od drugich”.
W rozmowie Sommera i Brauna cenne jest zwrócenie uwagi na raport Rockefellera zapowiadający pandemię, która ma się stać okazją do wprowadzenia centralnego planowania w skali globalnej i rządu światowego. Raport ten przed dekadą opisywał lockdown, kwarantannę, zablokowanie międzynarodowego handlu i kontaktów między ludźmi.
Kolejnym raportem, który zapowiadał pandemie była raport Kocha, który zapowiadał 3-letnią pandemię i kontrolę produkcji żywności.
Do funkcjonowania w nowej rzeczywistości mają być dopuszczeni tylko ci, którzy uzyskają certyfikat koszerności, czyli świadectwo szczepień. Zdaniem Brauna Bill Gates reprezentuje siły, których celem jest to, by każdy był zaczipowany i przez tego czipa monitorowany.
Dowodem na to, że nie jest to spiskowa teoria dziejów, jest to, że w Chinach już oficjalnie istnieje system punktów zaufania społecznego, kto ma ich mało, skazany jest na życie w nędzy.
Omawiając, kto zyskał na pandemii, Braun stwierdził, że USA zablokowały handel międzynarodowy, bo zarabiają na nim Chiny, a nie żydowska i anglosaska finansjera. Braun przypomniał również, że Bill Gates „publicznie wyrażał przekonanie, że ludzi na planecie jest za dużo”, a jego szczepionki w Afryce czyniły Murzynki bezpłodnymi.
Pandemia stała się dla władz na całym świecie pretekstem do drastycznego ograniczenia wolności i łamania podstawowych zasad prawa. W opinii Brauna tak jak dziś wielu nie widzi zagrożenia w fałszywej pandemii, tak na początku II wojny światowej Żydzi nie widzieli zagrożenia w Niemcach.
Dla posła Konfederacji lokajami na usługach sił dążących do globalnego zniewolenia jest PiS i Szumowski. To zniewolenie realizowali już komuniści i amerykańska finansjera. Poseł Konfederacji przywołał przykłady górników uznawanych za chorych, zanim zrobiono im testy oraz stwierdził, że Państwowa Inspekcja Sanitarna przez policję dostarczyła wszystkim proboszczom pisma zalecające rozdawanie komunii na rękę, a nie do ust.
Omawiając fałszywą pandemię, Braun zwrócił uwagę, że przymus spopielania zwłok rzekomo zmarłych na Covid, pozwala na doskonałe ukrywanie morderstw – takie palenie zwłok przede wszystkim pozwala sztucznie nakręcać liczbę osób zmarłych rzekomo na Covid, i ukrywać, że zmarły one z innych przyczyn.
Braun w wywiadzie stwierdził, że pod pozorem Covid w Polsce będą mogli pracować felczerzy z zagranicy, którzy będą nas przymusowo izolować i szczepić.
Bardzo poważnym oskarżeniem Brauna jest to, w którym stwierdza, że przez kwarantannę władze uniemożliwiły dostęp do lekarzy osobom chorym, co w konsekwencji doprowadziło do śmierci wielu osób z powodu nieleczonych chorób.
W rozmowie z Sommerem Braun przypomniał też fakty mówiące o tym, że nie ma naukowych przyczyn dla paniki i ograniczeń. Co roku od 3% do 11% hospitalizowanych z powodu chorób górnych dróg oddechowych umiera.
Nie ma w 2020 roku wzrostu liczby zgonów w naszym kraju. Śmiertelność na Covid jest taka sama jak na grypę.
W wywiadzie dla Frankfurter Allgemeine Zeitung specjalista od chorób płuc Thomas Voshaar stwierdził, że „wczesne lub przedwczesne intubowanie pacjentów chorych na Covid 19 jest często medycznie nieuzasadnione i w określonych warunkach może być nawet niebezpieczne dla pacjentów leżących na oddziałach intensywnej terapii”.
Braun i Sommer rozmawiali też o nowej książce współczesnego ideologa lewicy Zizeka, który głosi, że „globalizm zastępuje socjalizm jako etap przejścia do komunizmu, a panika” fałszywej pandemii stanowi dla komunistów szanse na budowanie „nowego porządku światowego bez narodów i wolności”.
Dzięki fałszywej pandemii jednostki nie mają jak przeciwstawić się temu, że władze odbierają im prawa i wolności.
Rozmówcy zwrócili też uwagę, że monopolizujące debatę publiczną w internecie amerykańskie korporacje takie jak YouTube i Facebook wprowadziły cenzurę, która odebrała prawo do wypowiedzi krytykom fałszywej pandemii.
W działania na rzecz likwidacji wolności słowa i debaty publicznej są też zaangażowane środowiska żydowskie. Wszystko to wpisuje fałszywą pandemię w ciąg rewolucji.
Oceniając komunistyczną rewolucję w USA, Braun stwierdził, że tak jak przez dekady USA niszczyło inne kraje, destabilizując w nich życie społeczne, tak dziś destabilizowane są USA, gdzie możni tego świata wszczęli komunistyczną rewolucję. Braun przypomniał, że władze USA i amerykańska finansjera wsparły rewolucję bolszewicką w Rosji (finansując przerzut do Rosji z USA Trockiego i jego 200 towarzyszy, czy udostępniając szlaki kolejowe na Syberii kontrolowane przez wojska USA bolszewikom). Rozważając negatywną rolę USA, Braun przypomniał, że jego rodzice mieszkają w tym kraju.
Zapchajdziurą w publikacji rozmów Sommera z Braunem są niemające żadnej wartości dla czytelnika wystąpienia Brauna na forum parlamentu, barwne i elokwentne, z których nic nie wynika, będące zapisem pyskówek posła Konfederacji z innymi politykami.
Jan Bodakowski
https://sklep-niezalezna.pl/
