Premier Justin Trudeau zapowiedział we wtorek 9 lutego,, że od przyszłego tygodnia każdy, kto wjedzie do Kanady drogą lądową, będzie również musiał wykazać niedawny negatywny wynik testu COVID-19.
Nowy środek zacznie obowiązywać 15 lutego.
Na początku stycznia rząd zaczął wymagać od wszystkich osób przybywających do Kanady drogą powietrzną, aby wykazali negatywny wynik testu na obecność wirusa COVID-19 w PCR.
Ale więcej ludzi wjeżdża do kraju drogą lądową niż samolotem.
Z najnowszych statystyk Kanadyjskiej Agencji Służb Granicznych wynika, że od końca marca przez lądowe przejście graniczne wjechało 2,9 mln osób, nie licząc kierowców ciężarówek, a 2,4 mln samolotami.
Trudeau powiedział, że rząd federalny nie może powstrzymać Kanadyjczyków przed powrotem do kraju na granicy lądowej, nawet bez testu, ale jeśli nie mają wymaganego testu, mogą zostać ukarani grzywną w wysokości do 3000 dol.
Dr Theresa Tam, dyrektor ds. Zdrowia publicznego, powiedziała w zeszłym tygodniu, że nie ma jeszcze zwolnienia od testów dla Kanadyjczyków, którzy już otrzymali szczepionkę.
„Szczepionki, które mamy, są bardzo skuteczne w ochronie indywidualnej i tego możemy oczekiwać, ale nie wiemy, że szczepionki zmniejszają przenoszenie. – powiedziała.
Większość ludzi, którzy przyjeżdżają do Kanady, jest faktycznie zwolniona z kwarantanny, głównie dlatego, że są uważani za pracowników niezbędnych.
Według agencji granicznej około 4,3 miliona podróżnych – prawie połowa ogólnej liczby – to kierowcy ciężarówek.
