Michalinka: O mitrężeniu czasu
Ja to najbardziej lubię nic-nie-robienie. Jak tak sobie wstanę z rana jak się wyśpię, i nie jak mnie budzik zbudzi. I tak się powoli zwlekę z łóżeczka, i poprzeciągam, i ciepło przywitam z kotkiem...
Ligęza: BIAŁO, CZARNO I CZERWONO
Wspominałem, że nadwrażliwością epigenetyczną dobry Bóg obdarzył niżej podpisanego w pakiecie ze słuchem absolutnym? Wspominałem.
Więc.
Strzygę więc uszami tu i tam, swoimi sześcioma mięśniami poruszając niczym kot swoimi trzydziestoma sześcioma, słucham i słyszę. To i...
Michalkiewicz: Łyżki dziegciu w beczce miodu
W miniony wtorek Polska świętowała święto demokracji, a w każdym razie tak to określiła pani red. Danuta Holecka z rządowej telewizji rządowej. Konkretnie chodziło o to, że pan premier Mateusz Morawiecki wygłosił w Sejmie expose...
Pruszyński: Dwa marsze we Wrocławiu
Dwa marsze we Wrocławiu
Organizowany przez Jacka Międlara Marsz Narodowców był szybko rozwiązany, bo ktoś odpalił racę. W tym czasie na marszu w Warszawie odpalono kilkadziesiąt rac obok mnie i nic. Było też potem mocne...
Kumor: Święto Niepodległości
Czy niepodległość cokolwiek jeszcze w dzisiejszym świecie oznacza? Świecie, w którym wszystko jest współuwarunkowane; w którym nie można podjąć decyzji o wystąpieniu z systemu finansowego; w którym podejmowanie decyzji przeciwnych organizacjom globalnym jest praktycznie...
O niezwykłej przyjaźni możliwej tylko na emigracji
Jest kilka aspektów emigracji, których się nie spodziewaliśmy i nic o nich nie wiedzieli – no bo i skąd? Emigracja zrównuje, czyli w pewnym sensie jest egalitarna. Poza nielicznymi, którzy lądują miękko na cztery...
Turbulencja
Opowieści z Polski zacznę od końca, czyli od powrotu.
Do Warszawy leciałem LOT-em Dreamlinerem, którego jedną z zalet jest przyciemnianie okien, co pozwala w locie do Europy wydłużyć "noc", kiedy na zewnątrz jest już dzień,...
Pruszyński: 4 Listopada 1794 r.
4 Listopada 1794 r.
To rocznica jednego z najtragiczniejszych wydarzeń w historii Warszawy, wymordowanie do 25 tysięcy cywilnej ludności Pragi przez sołdatów Suworowa. Wojska rosyjskie mogły dojść do Warszawy w wyniku zdrady Żydów, którzy wysłali...
Michalkiewicz: Po przerwie wracamy do myślenia po staremu
Wprawdzie jesteśmy wytresowani przez pana redaktora Adama Michnika, a wcześniej – przez inne osobistości - w tak zwanej mądrości etapu, ale bywa, że trudno przeskoczyć z jednego nastroju w drugi w ciagu jednej nocy....
Ligęza: OKRUCHY PONIEPODLEGŁOŚCIOWE
Współczesna Polska współczesnym Polkom i Polakom rozłazi się w szwach. Czy raczej: w szwach rozłazi się Polkom i Polakom to, co sami Polską nazywają. Czy nazywają trafnie? Niekoniecznie.
Koniecznie za to dodajmy: co nazywają Polską...