Dyrektor generalny Pfizera, Albert Bourla , odwołał swoją  wizytę w Izraelu po tym, jak okazało się, że nie został w pełni zaszczepiony przeciwko koronawirusowi, poinformował w piątek Jerusalem Post.

Bourla, a także członkowie delegacji, która miała mu towarzyszyć podczas wizyty, nie otrzymali drugiej dawki szczepionki.

W efekcie postanowiono opóźnić wizytę o kilka dni, co również stanowiło wyzwanie logistyczne ze względu na zbliżające się wybory w Izraelu.
Bourla powiedział w grudniu, że jeszcze nie otrzymał szczepionki, ponieważ nie chce „iść w kolejce” i będzie czekał, aż jego grupa wiekowa będzie następna w kolejce do szczepienia. W związku z tym otrzymał pierwszą dawkę, ale jeszcze nie drugą.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Ruch Achrayut Leumit (odpowiedzialność narodowa) wysłał w środę list do Bourli , premiera Benjamina Netanjahu oraz Kontrolera Stanowego i Rzecznika Praw Obywatelskich Matanyahu Englmana, wzywając dyrektora generalnego Pfizer do przełożenia wizyty na okres po wyborach.

W liście prezes Achrayut Leumit, Oshi Elmaliach, uważany za bliskiego doradcę byłego premiera Ehuda Baraka, napisał, że „udział pana Bourli w wydarzeniach fotograficznych z premierem może stanowić niedozwolone  pomocnictwo  kampanii wyborczej”

Elmaliach dodał, że każda tego rodzaju propaganda spotka się z apelem do Englmana, Centralnego Komitetu Wyborczego i, jeśli to konieczne, do izraelskiej policji o naruszenie przepisów dotyczących propagandy wyborczej.

Netanjahu powiedział w zeszłym tygodniu, że celem wizyty Bourli było przeprowadzenie dyskusji na temat utworzenia zakładu produkcyjnego szczepionek Pfizer w Izraelu.