Justin Trudeau wystosował w poniedziałek surowe ostrzeżenie dla dziennikarzy: Wasze pytania dotyczące ingerencji Chin w wybory w Kanadzie są rasistowskie i powinny ustać.
Trudeau zadano kilka pytań w sprawie zarzutów o ingerencję w wybory ze strony chińskiego rządu. Wśród pytań, na które Trudeau nie udzielił jasnej odpowiedzi, było to, czy CSIS ostrzegł Partię Liberalną w 2019 r., że ma obawy, że obecny liberalny poseł Han Dong otrzymał wsparcie od chińskiego konsulatu w Toronto.

„Istnieje 1,7 miliona Kanadyjczyków, którzy z dumą wywodzą swoje korzenie z Chin. Ci Kanadyjczycy powinni być zawsze uznawani za pełnoprawnych Kanadyjczyków i zachęcani do ubiegania się o urząd” – powiedział Trudeau, wychwalając posła Donga.
Następnie odniósł się do kwestii ostrzeżenia CSIS – „W wolnej demokracji niewybieralni urzędnicy bezpieczeństwa nie mogą dyktować partiom politycznym, kto może lub nie może kandydować” – powiedział Trudeau.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Później na konferencji prasowej reporterka CBC Lorenda Reddekopp zadała proste pytanie, starając się skłonić Trudeau do wyjaśnienia, co miał na myśli.

„W uzupełnieniu tego pytania o CSIS i Han Donga; chce pan powiedzieć, że CSIS nie ostrzegał? A może został pan ostrzeżony i zdecydował się  odrzucić ostrzeżenie z jakichś powodów? Chciałam tylko  to wyjaśnić – zapytała Trudeau.

„Jedną z rzeczy, które niestety widzieliśmy w ostatnich latach, jest wzrost antyazjatyckiego rasizmu związany z pandemią i obawami dotyczącymi lojalności” – odparł Trudeau. „Chcę, aby wszyscy w pełni zrozumieli: Han Dong jest wybitnym członkiem naszego zespołu, a sugestie, że w jakiś sposób nie jest lojalny wobec Kanady, nie powinny być akceptowane”.

Tymczasem pojawiają się doniesienia, że fundacja Pierrea Elliota Trudeau otrzymywała duże wsparcie z ChRL. W listopadzie 2016 r., po  imprezie zbierania funduszy na rzecz Partii Liberalnej, w której uczestniczył premier Justin Trudeau, szef Chińskiej Organizacji  Kulturalnej w Kanadzie i starszy rangą członek KPCh, Zhang Bin, przekazał 1 milion dolarów różnym kanadyjskim organizacjom . 750 000   dla Wydziału Prawa Uniwersytetu w Montrealu oraz stypendia dla kanadyjskich studentów na wyjazd do Chin. Kolejne 200 000 dolarów trafiło do Fundacji Trudeau, a pozostałe 50 000 przeznaczono na sfinansowanie pomnika Pierre’a Trudeau. Zbiórka pieniędzy odbyła się w prywatnej rezydencji kanadyjskiego  biznesmena chińskiego pochodzenia. Premier Trudeau zaprzeczył wszelkim oskarżeniom o niestosowność  tych dotacji i stwierdził, że była to próba przyciągnięcia chińskich inwestycji do Kanady.

 

za The Sun oraz securingdemocracy.gmfus.org/