Dziesiątki tysięcy zwolenników opozycji przemaszerowało w sobotę przez stolicę Armenii, domagając się rezygnacji byłego premiera   z powodu jego rozwiązania konfliktu z Azerbejdżanem o Górski Karabach.

W ciągu sześciu tygodni zaciekłych walk, które zakończyły się porozumieniem pokojowym z Rosją 10 listopada, armia azerbejdżańska odzyskała ziemie, które armeńskie wojska kontrolowały przez ponad ćwierć wieku.

Partie opozycyjne Armenii ostrzegły premiera Nikola Paszyniana, że jeśli nie złoży on dymisji do południa we wtorek, w całym kraju dojdzie do obywatelskiego nieposłuszeństwa. Paszynian odmówił ustąpienia, broniąc porozumienia pokojowego jako bolesnego, ale koniecznego posunięcia, które uniemożliwiło Azerbejdżanowi zajęcie całego regionu Górskiego Karabachu .

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W sobotę w Erewaniu zebrało się ponad 20 000 protestujących , skandując „Nikol, ty zdrajco!” i „Nikol, odejdź!” a potem maszerował do oficjalnej rezydencji premiera.

Kilku księży z Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego przyłączyło się do protestu, potępiając Paszyniana za pozwolenie Azerbejdżanowi na przejęcie niektórych świętych miejsc.

Górski Karabach leży w Azerbejdżanie, ale od czasu zakończenia wojny separatystycznej w tym kraju w 1994 r. znajduje się pod kontrolą etnicznych sił ormiańskich wspieranych przez Armenię. Konflikt ten pozostawił nie tylko sam Górny Karabach, ale także duże fragmenty okolicznych ziem w rękach Ormian.

W ciągu 44 dni walk, które rozpoczęły się 27 września, wojska azerbejdżańskie rozgromiły siły ormiańskie i wbiły się w głąb Górnego Karabachu, zmuszając Armenię do zaakceptowania porozumienia pokojowego z 10 listopada, w ramach którego do Azerbejdżanu powróciła znaczna część separatystycznego regionu. Zobowiązała również Armenię do przekazania wszystkich posiadanych przez nią obszarów poza Górnym Karabachem.

Azerbejdżan zakończył odzyskiwanie tych terytoriów we wtorek, kiedy przejął region Lachin, położony między Górnym Karabachem a Armenią.

Przywódcy armeńskiej opozycji uważają Paszyniana za odpowiedzialnego za to, że nie wynegocjował wcześniejszego zakończenia działań wojennych na warunkach, które mogłyby być korzystniejsze dla Armenii. Podkreślili jednak, że opozycja nie naciskała na unieważnienie porozumienia pokojowego.

Azerbejdżan świętował zakończenie walk jako narodowy triumf, a prezydent Ilham Aliyev ustanowił 8 listopada święto narodowe zwane Dniem Zwycięstwa, aby upamiętnić to wydarzenie.

Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu zapowiedziało, że w przyszły czwartek przeprowadzi paradę wojskową z udziałem 3000 żołnierzy i 150 pojazdów wojskowych. Mówi się, że w programie będzie również broń  zdobyta na siłach armeńskich

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ma tego dnia odwiedzić Azerbejdżan. Turcja mocno poparła swojego sojusznika i wykorzystała działania wojenne, aby wzmocnić swoją pozycję w regionie. Wcześniej w tym tygodniu rosyjscy i tureccy wojskowi podpisali dokumenty w celu utworzenia wspólnego centrum monitoringu, aby zapewnić realizację porozumienia pokojowego.

Rosja wysłała prawie 2000 żołnierzy sił pokojowych na co najmniej pięć lat, aby monitorować porozumienie pokojowe i ułatwić powrót uchodźców. Wojska rosyjskie zapewnią też bezpieczny tranzyt między Górskim Karabachem a Armenią przez region Łaczin.

za France24